Nurkowie z oddziału ratownictwa wodnego Ochotniczej Straży Pożarnej przez dwa dni szukali ciała. Wszystko dlatego, że ktoś znalazł na brzegu pozostawione ubrania. Mimo dokuczliwego zimna oraz lodu nurkowie zeszli pod wodę już pierwszego dnia świąt. Nie natrafili jednak na zwłoki. A to dlatego, że teren poszukiwań był dość rozległy. Gdy drugiego dnia poszukiwań płetwonurkowie kruszyli lód w rejonie, w którym mieli wznowić poszukiwania natrafili na ciało.
To zwłoki kobiety. Prawdopodobnie 59 - latki, której od połowy grudnia poszukiwali bliscy.
Policja i prokurator wyjaśnią, co było przyczyną śmierci kobiety. Jedną z wersji branych pod uwagę jest samobójstwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?