Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciemno w Nowej Soli, oj ciemno

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
To zdjęcie zrobiliśmy wczoraj około 16.15. Kilka minut po zachodzie słońca.
To zdjęcie zrobiliśmy wczoraj około 16.15. Kilka minut po zachodzie słońca. fot. Edward Gurban
Czy ktoś oszczędza na miejskim oświetleniu? A może przy obecnie panującej pogodzie to normalne, że po 15.30 nasze ulice pogrążają się w półmroku? Zapytali nas o to Czytelnicy, a my ruszyliśmy poszukać światła w tunelu.

- Wracałem po 16.00 z pracy i nie rozumiem dlaczego nie włączono jeszcze lamp w mieście? - zadzwonił do nas Czytelnik. - Duży ruch w centrum, padający deszcz i niewidoczni piesi utrudniały powrót do domu. Mam wrażenie, że czas przestawiono na zimowy, a w automacie włączającym miejskie oświetlenie jest wciąż lato - kończy.

Idąc za tym głosem, postanowiłem usiąść na ławce przy pl. Wyzwolenia i... czekać. O 15.00 jest jeszcze dość jasno. Lampy się nie palą. Pół godziny później już lekki półmrok. Lampy się nie palą. Czekam, moknę, a jest już godz. 16.00. Lampy się nie palą. Czas mija, robi się zupełnie ciemno, szaro i buro. Ale wreszcie jest! Dokładnie o 16.35 plac i okoliczne ulice rozbłyskują tysiącem świateł.
Dlaczego żarówki włączono tak późno? Spytałem w zakładzie energetycznym zajmującym się oświetleniem naszych ulic.

- Mamy podpisaną umowę z miastem - wyjaśnia Eugeniusz Bodak dyrektor Rejonu Dystrybucji Enea Nowa Sól. - Najprościej mówiąc, oni płacą za konserwację oświetlenia ulicznego, a my ją wykonujemy. Teoretycznie, jeśli urząd miejski zażyczyłby sobie uruchomienia oświetlenia w innym czasie np. w środku lata, w słoneczny dzień to my byśmy je włączyli. Na szczęście takich życzeń z ich strony do tej pory nie mieliśmy. Wszyscy zachowujemy się po gospodarsku. Jest to pewien kompromis pomiędzy ciemną a jasną stroną mocy.

Jednak dlaczego w Nowej Soli po 16.00 robi się po prostu ciemno? Czy nie można by czegoś podkręcić i dostosować oświetlenia do pogody?

- Wszystkie obwody zasilające lampy miejskie mają zamontowane sterowniki astronomiczne typu CPA. Mają opcję włączania i wyłączania napięcia na dokładną godzinę przez cały rok. Obecnie mamy bardzo pochmurną pogodę, potęgującą uczucie mroku. Ciemności zapadają szybciej niż zaprogramowana w czujniku dokładna godzina zachodu słońca. Stąd między 15.00 a 16.00 po południu, nowosolskie ulice pogłębiają się w półmroku.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy w latach 70. stosowane były u nas mierniki optyczne. Miały zamontowaną tzw. opcję ciemno-jasno. Włączały lampy automatycznie, gdy tylko robiło się ciemniej. Niezależnie od godziny i minuty zachodu słońca w dany dzień. Jednak często się psuły i w końcu zrezygnowano z ich stosowania. Wygląda na to, że warto jednak do nich wrócić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska