Cztery lata względnego spokoju - mówi mi krótko jeden z lubuskich polityków, gdy pytam go o mijającą kadencję sejmiku woj. lubuskiego. - Spokoju politycznego oczywiście - dodaje po chwili mój rozmówca, przypominając jednocześnie wydarzenia z lat 2006-2010. Wtedy różne polityczne gierki, wewnątrzpartyjne tarcia i kuluarowe rozgrywki doprowadziły ostatecznie do zmiany w połowie kadencji marszałka, zarządu oraz całej koalicji. Pod tym względem minione lata faktycznie były więc nadzwyczaj spokojne...
Bo choć obecna kadencja również rozpoczęła się od sporej niespodzianki, związanej z konfliktem w Platformie Obywatelskiej (Marcin Jabłoński w wyniku sporu z szefową partii Bożenną Bukiewicz został "wygryziony" z funkcji marszałka - jego miejsce zajęła Elżbieta Polak), to dziś wielu moich rozmówców, nawet tych z opozycji, mówi krótko: województwu wyszło to na dobre. - Zarzutów do dzierżącej obecnie władzę PO mamy sporo, ale trzeba przyznać, że jakość rządów marszałek Polak jest zdecydowanie lepsza od marszałka Jabłońskiego - mówi m.in. Robert Paluch, radny sejmiku z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Jak więc można podsumować minione cztery lata? Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (25-26 października) papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Zobacz też: Kibice Stali Gorzów domagają się od marszałka pieniędzy dla klubu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?