Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepła i przejrzysta

JANCZO TODOROW
Wczoraj minęło pięć lat od otwarcia krytej pływalni. Z okazji urodzin w sobotę dzieci do lat 16 będą się mogły kąpać za darmo, dorośli zapłacą 3 zł za godzinę.

Pod koniec lat 90., po wielu dyskusjach, samorządowcy wreszcie podjęli ,,męską decyzję’’ i postanowili wybudować pływalnię. Zainteresowanie mieszkańców nowym obiektem było wielkie, tłumy z miasta i okolic oblegały pływalnię. - Mieliśmy pełne ręce roboty, dziennie z basenów korzystało tysiąc osób i więcej - wspomina Zbigniew Kornacki, kierownik pływalni. - Tak było przez cały rok, w następnych latach potok klientów trochę osłabł, ale po przeliczeniach wychodzi, że średnio dziennie kąpie się tu ok. 600 osób.

Ciepła i przejrzysta

Pomimo swoich pięciu lat Wodnik nadal lśni niklem i szkłem, wygląda jak nowy. Kierownik podkreśla z dumą, że przez te lata nie było większej awarii urządzeń, wszystko chodziło jak w zegarku, a drobne remonty wykonywano we własnym zakresie. Jeżeli trzeba było zamknąć pływalnię, to tylko z powodu braku wody albo prądu, bądź też przez wstrzymanie dostaw ciepła. I dziś Wodnik spełnia najwyższe normy techniczne i sanitarne. Woda wypełniająca niecki trzech basenów - sportowego, rekreacyjnego i brodzika dla dzieci krąży w zamkniętym obiekcie, jest filtrowana i uzdatniana. Jest tak przejrzysta, że bez trudu można oglądać dno basenu. Temperatura wody waha się od 26 do 27 stopni w basenie sportowym, 31-32 stopnie w brodziku. Na tym poziomie jest też temperatura powietrza.

Niespodzianka czeka

- Według naszych obliczeń, do tej pory pływalnię odwiedziło ponad 400 tys. osób, w grudniu spodziewamy się półmilionowego klienta. Kto to będzie, wskaże komputer. Przygotowaliśmy dla niego niespodziankę. Natomiast z okazji jubileuszu w sobotę o 11.00 przed pływalnią rozpocznie się festyn rekreacyjny - dodaje Z. Kornacki.
Pływalnia czynna jest codziennie od 7.00 do 22.00 (w niedzielę i święta od 8.00). Przewijają się przez nią uczniowie, młodzież i dorośli - z Żar, Lubska, Szprotawy, Żagania, Zielonej Góry. Bywają tu też goście z Niemiec, Włoch, Francji, Rosji, Anglii. - Z niecek parę razy wyławialiśmy złote pierścionki i kolczyki, które gubiły klientki podczas pływania, szczęśliwe odbierały je z powrotem - wspomina kierownik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska