Kilka miesięcy temu dawny cmentarz ewangelicki porastały chaszcze, zaś między resztkami nagrobków leżały sterty gruzu i rozmaitych odpadów. To już historia. Krzewy zostały wycięte, śmieci uprzątnięte, zaś przez środek biegnie oczyszczona i wygrabiona aleja. Nekropolię posprzątali mieszkańcy Brójec, choć - jak zaznaczają - nie ma tam grobów ich bliskich. To inicjatywa sołtysa Emilii Łodygi i rady sołeckiej.
- Nasz pomysł podchwycili wszyscy. I dzieci, i młodzież, i dorośli. W porządkowanie zaangażowała się prawie cała wieś - zaznacza Andrzej Kaczmarek z rady sołeckiej.
Chaszcze wycięli strażacy z miejscowej jednostki OSP. W sprzątaniu uczestniczyli m.in. uczniowie Zespołu Szkolno-Edukacyjnego. Dla wielu z nich to była również lekcja historii, gdyż podczas prac odkryli zapomnianą już kartę z dziejów swej rodzinnej wsi. Aleksandra Czapłon zbierała gałęzie, pomagały jej koleżanki Wiktoria Maćczak i Aleksandra Fliger. Zgodnie zapewniają, że będą się opiekować dawnym cmentarzem. Dlaczego? - Jest związany z historią naszej wsi - odpowiadają.
Postawią jeszcze krzyż
Mieszkańcy naprawili jedną z dwóch cmentarnych bram. Przy głównej alei ustawili głaz podarowany przez dyrektora zarządu dróg powiatowych Szymona Procherę. Kamieniarz wyrył na nim Różę Lutra - symbol luteran, którzy mieszkali w Brójcach do 1945 r. Lub raczej w Brätz, gdyż tak nazywała się ta miejscowość do końca wojny.
Obok kamienia mieszkańcy postawili płytę z okolicznościowym napisem. W uroczystym odsłonięciu obelisku uczestniczyło kilkadziesiąt osób. W tym dawni mieszkańcy Trzciela i Niemcy z gmin Falkenberg i Asendorf. Była modlitwa po polsku i niemiecku, głaz i płytę poświęcił proboszcz miejscowej parafii katolickiej ks. Paweł Bryk.
- Chcemy jeszcze postawić tutaj pięciometrowy krzyż. Pomysł uporządkowania tego miejsca dojrzewał w nas przez kilkanaście lat - mówi Halina Pilipczuk z Brójec.
Przepracowali 1,5 tys. godzin!
Mieszkańcy wyliczyli, że na sprzątanie poświecili ponad półtora tysiąca godzin. Do tego zapłacili za płytę i materiały około 4 tys. zł. Skąd pieniądze? - Będziemy organizować charytatywne festyny - zapowiadają.
Historyk z pobliskiego Wyszanowa dr Marceli Tureczek z Uniwersytetu Zielonogórskiego zaznacza, że ewangelicka nekropolia ma siedemnastowieczny rodowód. Przed czterema wiekami Brójce leżały na pograniczu Wielkopolski, Śląska i Brandenburgii. W czasie wojen religijnych u naszych zachodnich sąsiadów wielu niemieckich protestantów uciekało przed prześladowaniami do Polski. Budowali tutaj swoje zbory, ale także zakłady rzemieślnicze, które ożywiły lokalną gospodarkę w okolicach Międzyrzecza i Trzciela. Zajmowali się m.in. sukiennictwem.
- To ważna karta w historii tych okolic- zaznacza dr M. Tureczek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?