Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarze w Zielonej Górze zostaną powiększone

kali
- Mój mąż życzył sobie, by jego urna z jego prochami znalazła się w kolumbarium. Tak też się stało - mówił  Krystyna Cieśla.
- Mój mąż życzył sobie, by jego urna z jego prochami znalazła się w kolumbarium. Tak też się stało - mówił Krystyna Cieśla. Mariusz Kapała
Na czterech cmentarzach co roku chowamy ponad tysiąc osób. Teraz poszerzamy nekropolie o 2,5 ha, będą nowe kolumbaria.

Kiedy zbliża się Dzień Wszystkich Świętych, nasze rozmowy często toczą się wokół cmentarza. Stąd też i coraz więcej pytań do redakcji związanych z tym tematem.

- Czy miasto ma w planach powiększenie nekropolii? Niebawem może okazać się, że nie mamy gdzie chować zmarłych? - pyta Teresa Smolik, która przyszła na nowy cmentarz zapalić znicze na grobie swojej koleżanki.

Zdzisław Strach z Zielonogórskiego Zakładu Usług Miejskich wyjaśnia, że cmentarz jest właśnie poszerzany. Dokładnie o 2,5 hektara. Roboty niebawem się rozpoczną, a ich zakończenie zaplanowano na 29 lutego. Trzeba tu odpowiednio zagęścić grunt, bo wcześniej rósł w tym miejscu las. Trzeba odpowiednio przygotować grunt, żeby groby się nie zapadały. Wybudowany zostanie też zbiornik wodny.

Jak wygląda sytuacja na cmentarzach, administrowanych przez ZZUM? Na starym przy ul. Wrocławskiej pochowanych jest 38 tysięcy zielonogórzan. Nekropolia zajmuje teren 30 hektarów. Po drugiej stronie ulicy na nowym cmentarzu spoczęły już trzy tysiące osób. Na razie liczy on 6 hektarów. Na cmentarzu na Jędrzychowie leży pięć tysięcy mieszkańców miasta, a teren zajmuje hektar. Natomiast na Chynowie pochowanych jest na hektarze tysiąc osób. Na czterech cmentarzach rocznie odbywa się 1.100 pogrzebów. Nekropolia w przyszłości może się poszerzyć jeszcze o 17 hektarów.

- A co z krematorium? Miało powstać, prasa pisała o nim kilkakrotnie - dopytuje się Franciszek Bielski. - Miejsce odpowiednie jest przygotowane.

Jak wyjaśnia Z. Strach, miejsce faktycznie jest, ale chodzi o zakup odpowiedniego pieca.
- By inwestycja była ekonomiczna, musiałoby odbywać się u nas sto kremacji miesięcznie - podkreśla Z. Strach. - Tak jednak nie jest... Choć coraz więcej rodzin decyduje się na kremację swych bliskich.

Krystyna Cieśla, którą spotykamy na nowym cmentarzu, przyznaje, że takie było życzenie jej męża, Wiesława. Stąd jego prochy znalazły się w kolumbarium.

- Ja też mówię swoim dzieciom, żeby to zrobiły. Rozjadą się za pracą i kto tu będzie dbał o pomnik - mówi Róża Ham-kało. - Poza tym to ekologicznie i ekonomicznie. Po co wycinać kolejne lasy?!
Niebawem na cmentarzu staną dwa nowe kolumbaria.
- A jeśli chodzi o krematorium, to współpracujemy z tym w Głogowie. Teraz już nie wozimy zwłok, sami przyjeżdżają. Cena się nie zmieniła - mówi Z. Strach. - Ale też rozmawiamy z zewnętrznymi firmami, które są zainteresowane prowadzeniem krematorium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska