Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cmentarzysko na trasie przyszłej S3

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Brązowe zapinki pochodzą z grobów cmentarzyska ludności kultury wielbarskiej (II-III w p.ne.) w Jordanowie na stanowisku 12
Brązowe zapinki pochodzą z grobów cmentarzyska ludności kultury wielbarskiej (II-III w p.ne.) w Jordanowie na stanowisku 12 Mariusz Kapała
Niespodzianka archeologiczna w okolicach Jordanowa. Odnaleziono chrześcijańskie cmentarzysko z XI wieku. Co ciekawe chowano tu też pogan, a nawet konie. Rezultaty badań można zobaczyć w muzeum regionalnym.

Kim jest archeolog? Bardzo się różni od filmów z Harrisonem Fordem. Współczesny Indiana Jones zamiast Egiptu wybiera bardziej praktyczne badania ratownicze, czyli wyprzedzające konkretną inwestycję. Czyli skarby znajduje przy okazji. W Muzeum Regionalnym w Świebodzinie otwarto właśnie wystawę " Badania archeologiczne na drodze S3 w gminie Świebodzin". Na zlecenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Zielonej Górze przeprowadziło je Konsorcjum Archeologiczne. Liderem była Fundacja Archeologiczna z Zielonej Góry.
- Najpierw wykonaliśmy badania powierzchniowe w pasie 300 metrów od osi jezdni na trasie przyszłej S3 - tłumaczy Alina Jaszewska, prezes Fundacji. - Sprawdzaliśmy to, co jest na ziemi, a później wykonaliśmy prace archeologiczne na odcinku S3 od Międzyrzecza do Sulechowa.

Rezultaty? Na prawdziwą niespodziankę archeologiczną natrafiono w okolicach Jordanowa. Na stanowisku nr 7 (numeracja jest potrzebna, gdyż w obrębie jednej miejscowości może ich być kilka) badacze niespodziewanie natrafili na cmentarzysko, istniejące od połowy XI w., a które z pewnością przestało być używane po 1230 r., gdy do Jordanowa przybyli cystersi.
- Organizowano tu bardzo bogate pochówki w obrządku chrześcijańskim - opowiada A. Jaszewska - Jednak nie zabrakło i elementów pogańskich: zmarłych wyposażano w ozdoby, narzędzia, a czasami do ust wkładano im monety - obole, którymi zmarły mógł zapłacić za przejście do krainy spoczynku. Co ciekawe, na jordanowskim cmentarzysku został również pogrzebany koń.

Cmentarzysko liczyło sto grobów, z których 60 było w pasie S3, a pozostałych 40 zostałoby do "dyspozycji" poszukiwaczy skarbów, gdyby nie dofinansowanie Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (57 tys. złotych), o które wystąpił Oddział Lubuski Stowarzyszenia Naukowego Archeologów Polskich. Dzięki temu możliwe było zbadanie całego zachowanego cmentarzyska. Do świebodzińskiego muzeum powędrowały: srebrne zausznice, kolczyki i zawieszki, zapinki kolie paciorków szklanych, krzesiwa i klucze żelazne oraz prawdziwy skarb - 104 srebrne monety: denary krzyżowe, w tym niemieckie i angielskie.
Jednakże teren tego stanowiska był zasiedlany już dużo wcześniej, bo w schyłkowym paleolicie (około 12-10 tys. lat p.n.e.), a później przez ludność kultury łużyckiej w epoce brązu (około 1300-900 lat p.n.e.), a później w VII wieku n.e.

Na znajdującym się obok stanowisku nr 12 w Jordanowie archeolodzy również odkryli osadnictwo ze schyłkowego paleolitu i ludności kultury łużyckiej, a ponadto cmentarzysko ludności kultury wielbarskiej z II-III w. n.e., na którym zmarli byli wyposażani m.in. w brązowe i srebrne zapinki. I tutaj wystąpiono o ministerialną dotację (27 tys. złotych), ponieważ groby znajdowały się poza pasem S-3.
Badania prowadzono także w okolicach Gościkowa, gdzie odkryto osadę z okresu wpływów rzymskich (II-III w. n.e.), Glińska, gdzie natrafiono na grób ludności kultury amfor kulistych z okresu neolitu (około 2,5 tys. lat p.n.e.) i wczesnośredniowieczną jamę do pozyskiwania dziegciu, a także w okolicach Grodziszcza, gdzie znaleziono ślady osadnictwa z późnego okresu lateńskiego (II w. p.n.e.) oraz intensywnego osadnictwa wczesnośredniowiecznego (VII-VIII w. n.e.).

- Niestety tak spektakularnych znalezisk może być znacznie mniej - kończy A. Jaszewska. - Obowiązująca obecnie ustawa o zamówieniach publicznych niszczy archeologię jako naukę. Jeśli najważniejsza jest cena, to będzie trwała o nią walka i w rezultacie możemy tu mówić o kopaniu dołków, a nie pozyskiwaniu źródeł dla nauki - dodaje.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska