Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co dalej ze szpitalem w Drezdenku?

Krzysztof Korsak 0 95 722 57 72 [email protected]
Pytają mieszkańcy zaniepokojeni kolejnymi zmianami dyrektorów. - Nie będzie żadnej upadłości ani prywatyzacji - uspokaja Edward Tyranowicz, starosta powiatu strzelecko-drezdeneckiego.

Niedawno odwiedziliśmy szpital w Drezdenku, aby porozmawiać z nowym dyrektorem Waldemarem Skrzypcem. Ten jednak nie chciał odpowiedzieć na pytania nurtujące pacjentów. A wątpliwości jest wiele.

- Nie daj Boże, jakby mieli zamknąć nam szpital. Gdzie my, starzy ludzie, będziemy musieli wtedy dojeżdżać? Kto nas będzie woził? - martwiła się grupa osób czekających na parterze do lekarza rodzinnego (chcieli pozostać anonimowi).

Ludzie się boją

Niepokoją ich ciągłe zmiany dyrektorów. - Z tego wynika, że chyba nie jest najlepiej. No ale jak ma być bajzel i mają być źli dyrektorzy, to lepiej niech ich zmieniają - mówili. - Nowa miotła, to zawsze dobrze zamiata. Oby tylko pierwszy był do roboty, a nie do wypłaty - oceniła jedna z kobiet. Mieszkańcy dodali, że w szpitalu przydałby się okulista, neurolog, a także urolog.

Pana Stanisława z Drezdenka spotkaliśmy przy placu Wileńskim. Ten całą sytuację traktuje z przymrużeniem oka. - Mamy cztery pory roku, to na każdą musi być nowy dyrektor - uśmiechał się. Po chwili wyjaśnił, dlaczego śmieszy go to cała sytuacja. - Ja się leczę prywatnie. Nie będę się prosił o byle co. Zresztą co my mamy do powiedzenia w tej sytuacji? Musimy przyjmować co jest i tyle - mówił.

Szpital jak zakład

Skontaktowaliśmy się w sprawie szpitala ze starostwem powiatu strzelecko-drezdeneckiego, które jest organem założycielskim placówki w Drezdenku. - Szpital to normalny zakład pracy. Wymaga dyrektora, który ma wizję i wie, na czym polega prowadzenie tego miejsca - wyjaśniał starosta Edward Tyranowicz.

Najpierw półtora miesiąca temu zwolniono Tadeusza Grabskiego. - Mieliśmy do niego kilka zastrzeżeń - tłumaczył starosta. Z naszych informacji wynika, że chodziło głównie o podwyżki pensji dla pracowników.

Następna w kolejności była Janina Joachimiak. Stanowisko dyrektora piastowała zaledwie trzy tygodnie. - Wygrała konkurs, ale później nie dotrzymała warunków umowy i sama zrezygnowała z funkcji - mówił E. Tyranowicz.

Od dwóch tygodni dyrektorem jest Władysław Skrzypiec. - To były dyrektor szpitala w Wałczu, z wykształcenia prawnik. Mamy nadzieję, że poradzi sobie w nowym miejscu - mówił starosta.

Jest całkiem normalnie

Szpital w Drezdenku ma obecnie do spłacenia kredyt w wysokości 18 mln zł. 77 proc. spłaca starostwo, a 23 proc. gmina Drezdenko. - Powoli go spłacany, bo na dzień dzisiejszy szpital nie jest w stanie robić tego samemu. Ale on rósł przez ostatnie dziesięć lat, a dopiero my od dwóch lat zaczęliśmy go spłacać - mówił.

Uspokoił pacjentów, że szpital nie czeka upadłość ani prywatyzacja. - Wszystko funkcjonuje całkiem normalnie. Mamy obłożone 80 proc. szpitala i jest ono jednym z większych w województwie. To świadczy o zaufania pacjentów - ocenił Tyranowicz.

Do 2012 r. szpital musi być dostosowany do wymogów Unii Europejskiej. - Są jeszcze pewne niedociągnięcia, na które trzeba czasu, ale zmierzamy w dobrym kierunku - zapewnił starosta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska