Biżuteria z węgla to jeden z gadżetów promocyjnych, jakie przygotowano dla uczestników szczytu klimatycznego. W zwykłym sklepie z pamiątkami w centrum śląskiego miasta takie coś nikogo by nie dziwiło. Ale nieco dziwnie wygląda wisiorek z bryłą węgla sprzedawany w miejscu, w którym mówi się o rezygnacji z tego surowca.
Dla mieszkańców Górnego Śląska i Zagłębia panowie w górniczych mundurach to nic dziwnego. I mimo, że w wielu miastach nie ma już tylu kopalń co kiedyś albo nie ma ich już wcale, to wciąż element tradycji naszego regionu. Szczyt klimatyczny dla Katowic i Śląska był niewątpliwie szansą na promocję. Ale tam, gdzie rozmawiano o rezygnacji z węgla, znów pojawia się coś związanego z tym surowcem.
Górnicza orkiestra to stały element obchodów Barbórki. Tegoroczny Dzień Górnika przypadł na okres COP 24. Dlatego podczas jednego z kongresowych dni uczestników szczytu klimatycznego witała orkiestra górnicza. I znów dysonans: z jednej strony tradycja regionu - z drugiej znów węgiel tam, gdzie mowa jest o tym, żeby z węgla rezygnować.
Smog to problem większości polskich miast. W Katowicach goście z całego świata mogli się naocznie przekonać, jak to wygląda naprawdę, a nie na filmie czy nagraniu w internecie. Niestety, smogu nie da się zlikwidować bez zmiany mentalności ludzi. Nawet na okres COP24. Aktywiści z Nowej Zelandii ponoć się nawet z tego powodu pochorowali.
