Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co najlepsze z każdego

CZESŁAW WACHNIK
General Motors przystępuje do ofensywy. Po nowej corsie i vectrze pokazał autko, które z zewnątrz przypomina małego vana. Merivę w wersji studialnej Opel zaprezentował wiosną br. w Genewie. Przed kilkoma tygodniami na targach w Paryżu pojawił się natomiast model produkcyjny. Zapowiedziano też, iż produkcja tego autka rozpocznie się niebawem, a do salonów w krajach Unii Europejskiej trafi ono jeszcze w tym roku. Natomiast w Polsce merivę zobaczymy wiosną 2003 roku.

Co najlepsze z każdego

Przedstawiciele Opla nie ukrywali, iż budując merivę wykorzystali wiele podzespołów z obecnie jeżdżących aut. Płyta podłogowa pochodzi z corsy, tylna oś i przednie zawieszenie z astry II a układ kierowniczy i elementy elektroniki nawet z luksusowej vectry. Jednak meriva tak naprawdę jest niepodobna do żadnego z wymienionych aut. Z boku przypomina wyciągniętą za uszy corsę, podobnie jest z tyłem, natomiast przód to wręcz kopia vectry. Autko jest ładne, zgrabne a zapewne bardziej urokliwe od zbyt ,,surowej’’ corsy. Merivę można zaliczyć do klasy małych vanów, do których - jak przewidują specjaliści - będzie należała przyszłość. W zatłoczonych miastach potrzebne są pojazdy krótkie, ale jednocześnie pojemne i wygodne. Stąd konstruktorzy poszli w górę.
Deska rozdzielcza nowego opla przypomina vectrę, ale wydaje się zgrabniejsza i ładniejsza. Może dlatego, że jest mniejsza. Zegary oraz przełączniki umieszczono podobnie jak w vectrze, czyli tam gdzie są potrzebne. Zegary są białe, a na centralnym miejscu kokpitu pojawił się wyświetlacz komputera. Koło kierownicy oraz drążek zmiany biegów pochodzą z corsy. Zrezygnowano - i dobrze się stało - z sensorów przy przełącznikach świateł. Jest prościej i wygodniej.
Meriva mierzy 404,2 cm, przy szerokości 169,4 cm i wysokości 162,4 cm. Nie są to zatem wielkości imponujące. Rozstaw osi wynosi 263 a więc jak na klasę B plus, bardzo dużo. To właśnie dzięki temu rozstawowi, w środku jest dużo miejsca. Dla czterech a nawet pięciu osób. W aucie zastosowano przesuwaną tylna kanapę, stąd w zależności od potrzeb pojemność bagażnika wynosi od 386 do 533 litrów. Jak na tak krótki pojazd wielkości naprawdę wręcz imponujące. Po złożeniu tylnych foteli, uzyskujemy płaską podłogę, a pojemność bagażnika rośnie do 1.304 litrów. Plusem auta jest też możliwość składania tylnych foteli, jednego bądź dwóch.

Pięć silników do wyboru

Jak nam powiedział dyrektor ds. public relation w General Motors Przemysław Byszewski meriva będzie samochodem między astra kombi a zafirą. Takie usytuowanie wpłynie na jej cenę. Można zatem przypuszczać, że w najtańszej wersji nowego opla można będzie kupić za ok. 45 tys. zł. Chyba nie jest to cena zbyt zachęcająca. Ale o tym zadecydują klienci.
Auto trafi do sprzedaży w pięciu wersjach silnikowych. Najmniejszym będzie motor 1,6 litra o mocy 87 KM lub 100 KM. Większym jednostka 1,8 litra o mocy 125 KM. Do wyboru będą też dwa nowoczesne diesle o pojemności 1,7 litra. Produkowane w Gliwicach. Pierwszy DTI o mocy 75 KM, a drugi CDTI o moc 100 KM. I momencie obrotowym wynoszący aż 240 Nm.
Meriva ma być doskonale wyposażona m.in. w ABS, cztery poduszki, kurtyny powietrzne, wspomaganie kierownicy, komputer a nawet ESP. Zapewne kurtyny i ESP znajdą się w opcji, a więc można je będzie dokupić.
Na targach w Paryżu stoisku Opla było oblegane. I nie tylko dlatego, że serwowano tam dobre wino. Meriva wzbudzała naprawdę spore zainteresowanie. Jeśli to się przełoży na klientów, to konkurenci już dzisiaj powinni się bać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska