Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co obiecują liderzy list

Redakcja
W okręgu lubuskim jest siedem list kandydatów do Sejmu - o 12 poselskich mandatów walczy 161 chętnych
W okręgu lubuskim jest siedem list kandydatów do Sejmu - o 12 poselskich mandatów walczy 161 chętnych
Na prośbę Czytelników pytamy kandydatów nr 1, jak widzą region lubuski i co mogą zrobić, jeśli zostaną posłami.

Jakie jest pana największe osiągnięcie?

Marek Ast, 48 lat, prawnik, mieszka we Wschowie, Prawo i Sprawiedliwość: Moim największym życiowym osiągnięciem jest wspaniała rodzina, którą stworzyliśmy razem z moją żoną. Politycznym - chyba doprowadzenie do koalicji PO-PiS w Sejmiku Województwa Lubuskiego.

Krzysztof Bosak, 25 lat, student ekonomii, mieszka w Zielonej Górze, Liga Polskich Rodzin: Skutecznie lobbowałem w KRRiT na rzecz rozszerzenia koncesji dla Radia Miejskiego Gorzowa. Skutecznie zabiegałem o poparcie Klubu Parlamentarnego LPR dla poprawek budżetowych dotyczących przyznania środków UZ, PSM w Zielonej Górze oraz na rekultywację Jeziora Sławskiego.

Andrzej Chyłek, 50 lat, nauczyciel, mieszka w Warszawie, Polska Partia Pracy: Od lat jestem zaangażowany w walkę o prawa pracownicze i niepodległą Polskę. Moim największym osiągnięciem jest wierność zasadom, które głoszę i pomoc ludziom w rozwiązywaniu ich bardzo trudnych sytuacji życiowych.

Jan Kochanowski, 58 lat, politolog, mieszka w Gorzowie, Lewica i Demokraci: Mam swój udział w scalaniu dawnych województw gorzowskiego i zielonogórskiego. Doprowadziłem do powstania samodzielnego regionu lubuskiego z własnym samorządem i administracją.

Stefan Niesiołowski, 63 lata, prof. Biologii, mieszka w Łodzi, Platforma Obywatelska: Za sukces uważam wypracowanie w 1993 r., po bardzo burzliwej walce, kompromisu aborcyjnego z tymi trzema wyjątkami, które pozwalają żyć normalnie.

Waldemar Starosta, 46 lat, technolog żywności, mieszka w Radzyniu, Samoobrona: W kategorii spraw osobistych to moja rodzina na pierwszym miejscu. W kategorii polityki: pełnienie zaszczytnej funkcji posła. W trakcie dwuletniej kadencji wywalczyłem dla naszego województwa 8 mln zł na ratowanie środowiska naturalnego (Jezioro Sławskie).

Józef Zych, 69 lat, dr prawa, mieszka w Zielonej Górze, Polskie Stronnictwo Ludowe: Doprowadziłem do spotkania prezydium Sejmu i Bundestagu w Słubicach w sprawie rozwiązania problemu roszczeń niektórych obywateli niemieckich do mienia pozostawionego na ziemiach zachodnich i północnych.

Jak wykorzystać przygraniczne położenie województwa lubuskiego?

Marek Ast, Prawo i Sprawiedliwość: Województwo lubuskie, mając naturalne walory turystyczne, musi się stać bazą wypoczynku dla naszych sąsiadów zza Odry. Oczywiście aby tak się stało, niezbędna jest nowoczesna infrastruktura i ścisła współpraca z naszymi niemieckimi partnerami. Dlatego z sukcesem zabiegałem o to, by siedziba biura współpracy transgranicznej Lubuskie - Brandenburgia była w Zielonej Górze, co się udało.

Krzysztof Bosak, Liga Polskich Rodzin: Bardzo ważne jest sprzyjanie nowym inwestycjom na Ziemi Lubuskiej we współpracy z samorządami regionu, powiatów, miast i gmin, m.in. poprzez rozbudowę podstref KostrzyńskoSłubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Należy wykorzystać walory turystyczne i przyrodnicze regionu lubuskiego. Podstawą godnej pozycji naszego położenia przygranicznego jest droga szybkiego ruchu S 3 oraz autostrada A 2.

Andrzej Chyłek, Polska Partia Pracy: Położenie województwa lubuskiego z jednej strony jest wielką szansą dla jego mieszkańców, z drugiej szansa ta jest zaprzepaszczana przez dotychczasowe decyzje rządu i parlamentu. Przykładem stworzenie specjalnego Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej. Lubuskie pod wieloma względami wymaga podobnej interwencji.

Jan Kochanowski, Lewica i Demokraci: Lubuskie powinno być naturalnym zapleczem dla ośmiomilionowej aglomeracji berlińskiej. Za pilne uważam uruchomienie połączeń kolejowych Gorzowa i Zielonej Góry z Berlinem. Berlińczycy mogą zostawiać pieniądze w naszym regionie, ale muszą tu powstać takie zakłady, których nie ma w stolicy Niemiec. Mam na myśli placówki rehabilitacyjne, opiekuńcze, sanatoryjne.

Stefan Niesiołowski, Platforma Obywatelska: Jestem coraz bardziej zakochany w lubuskim krajobrazie. Tak pięknych lasów nie spotyka się pewnie nigdzie. Te walory krajobrazu trzeba wykorzystać z korzyścią dla regionu, myślę o sąsiadach zza Odry, ale i Polakach. Wiem, że jest dużo obiektów turystycznych na wysokim poziomie. Hotele to jednak za mało, potrzebna jest jeszcze współpraca z organizatorami turystyki i wypoczynku.

Waldemar Starosta, Samoobrona: Trzeba skutecznie działać w ramach euroregionu. Musimy rozwinąć i zmodernizować infrastrukturę komunikacyjną drogową, kolejową oraz wodną. Należy uatrakcyjnić ofertę turystyczną, w tym agroturystyczną. Za niezbędne uważam intensyfikację wymiany gospodarczej, kulturalnej i edukacyjnej.

Józef Zych, Polskie Stronnictwo Ludowe: Trzeba ściśle współpracować z niemieckim regionem przygranicznym, zwłaszcza w zakresie spraw dotyczących turystyki, ochrony środowiska, wymiany młodzieży szkół wyższych. Myślę też o współpracy dotyczącej wykorzystania lokalnych złóż gazu. Ważną kwestią jest wymiana informacji między organizacjami i samorządami.

Co pilnie trzeba załatwić w Lubuskiem?

Marek Ast, Prawo i Sprawiedliwość: Dziś za najważniejsze uważam uzdrowienie sytuacji w lubuskiej służbie zdrowia, a przede wszystkim w szpitalu gorzowskim. Trzeba doprowadzić do końca budowę drogi szybkiego ruchu S 3, łączącą północ z południem. Trzeba też jak najszybciej zrobić wszystko w sprawie skomunalizowania lotniska w Babimoście.

Krzysztof Bosak, Liga Polskich Rodzin: Trzeba usprawnić komunikację kolejową w województwie, w szczególności pomiędzy Zieloną Górą i Gorzowem Wielkopolskim. Należy również zmodernizować odcinek linii kolejowej Zbąszynek - Zielona Góra, co ułatwi mieszkańcom komunikację z Warszawą. Regulacja Odry umożliwi transport rzeczny.

Andrzej Chyłek, Polska Partia Pracy: Lubuskie powinno, z racji swojego położenia spełniać rolę ambasadora polskich regionów wobec naszego zachodniego sąsiada. Ambasador powinien być wizytówką Polski, a nie ubogim krewnym pomijanym przez rządzących.

Jan Kochanowski, Lewica i Demokraci: Na czołowym miejscu stawiam utrzymanie statusu UZ i utworzenie Akademii Gorzowskiej. Chciałbym, żeby wreszcie ruszyła budowa lubuskiego odcinka autostrady A 2 i drogi szybkiego ruchu S 3. Trzeba doprowadzić do rozbudowy lotniska w Babimoście i czynić starania o lądowisko choćby małych samolotów w Gorzowie.

Stefan Niesiołowski, Platforma Obywatelska: Trzeba zbudować drogę samochodową S 3. Druga bardzo ważna sprawa wiąże się z przejęciem lotniska w Babimoście przez samorząd województwa. Trzecia sprawa dotyczy Uniwersytetu Zielonogórskiego, który wedle dziś obowiązującego prawa do 2010 r. musi spełniać wymogi nadawania stopni doktora w 12 kategoriach.

Waldemar Starosta, Samoobrona: Trzeba dokończyć budowę autostrady A2, drogi S 3, kontynuować rekultywację Jeziora Sławskiego, wspomagać rozwój stref gospodarczych, działać na rzecz ekologii, rolnictwa. Niezbędna jest budowa biblioteki akademickiej i rozwój Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Józef Zych, Polskie Stronnictwo Ludowe: Trzeba doprowadzić do zwiększenia wydobycia gazu ze złóż lokalnych. Konieczne wydaje się powołanie spółki górniczej. Bardzo ważne jest utrzymanie i rozbudowa portu lotniczego w Babimoście. Musimy doprowadzić do utworzenia wydziału prawa na Uniwersytecie Zielonogórskim i powołania Akademii Gorzowskiej.

Jeśli zostanie pan wybrany na posła, co pan zrobi dla regionu lubuskiego?

Marek Ast, Prawo i Sprawiedliwość: Będę godnie reprezentował Lubuszan w parlamencie, realizując tak jak do tej pory program Prawa i Sprawiedliwości. Będę wspierał władze Uniwersytetu Zielonogórskiego w staraniach o powołanie wydziału prawa i budowę biblioteki. Za pilne uważam doprowadzenie do utworzenia Akademii Gorzowskiej.

Krzysztof Bosak, Liga Polskich Rodzin: Będę zabiegał o to, by województwo lubuskie stało się zapleczem organizacyjnym podczas Euro 2012. Priorytetem moich działań będzie tu przyspieszenie budowy autostrady A 2 oraz drogi północ-południe S 3.

Andrzej Chyłek, Polska Partia Pracy: Najważniejszym punktem w programie Polskiej Partii Pracy jest kwestia godziwych zarobków i przestrzegania praw pracowniczych. Człowiek, jego sytuacja materialna i zaspokajanie jego podstawowych potrzeb jest dla mnie najważniejsze. Jeśli przyszłoby mi reprezentować Lubuskie w Sejmie, będę się starał o sprowadzenie do regionu nowych inwestycji.

Jan Kochanowski, Lewica i Demokraci: Postaram się o zwiększenie pieniędzy unijnych na rozwój regionu. Będę zabiegał o przyciąganie kapitału zagranicznego i tworzenie nowych miejsc pracy. Nie wiem jak, ale za punkt honoru stawiam sobie doprowadzenie do tego, żeby mieszkańcy Lubuskiego mieli wyższe dochody.

Stefan Niesiołowski, Platforma Obywatelska: Będę się starał pomóc w rozwiązaniu problemów szpitala gorzowskiego. Wesprę Tajwańczyków, którzy budują w mieście nad Wartą fabrykę TPV. Poczynię starania o zmianę okręgów wyborczych do Parlamentu Europejskiego. Przy dzisiejszym podziale kraju na okręgi Lubuskie nie ma szansy, żeby wprowadzić tam swego przedstawiciela.

Waldemar Starosta, Samoobrona: Będę kontynuował to, co zacząłem, a więc działania na rzecz poprawy stanu lubuskiej ekologii, lasów, rolnictwa oraz kontynuacja skutecznych interwencji poselskich na rzecz społeczeństwa naszego regionu.

Józef Zych, Polskie Stronnictwo Ludowe: Wspólnie ze 110 posłami z województwa wielkopolskiego, zachodniopomorskiego i lubuskiego, do których skierowałem projekt zwiększenia wydobycia gazu do 50 proc. zapotrzebowania krajowego, doprowadzimy do jego realizacji. Będę dążyć do utworzenia w Zielonej Górze centrum pomocy dla dzieci i młodzieży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska