Ostre pisma? Wczoraj w Urzędzie Marszałkowskim przedstawiciele służby zdrowia zastanawiali się, jak zmienić zaproponowaną przez centralę Narodowego Funduszu Zdrowia skandalicznie niską kwotę na leczenie Lubuszan.
Co powiedzieli:
Jednak blokada
Sejmik zaniepokojony
Stanowczy sprzeciw wobec sposobu podziału przez centralę Narodowego Funduszu Zdrowia pieniędzy na leczenie w 2006 r. wyraził wczoraj w swojej uchwale sejmik lubuski.
Mowa w niej o zagrożeniu bezpieczeństwa zdrowotnego Lubuszan oraz o złamaniu ustawy zdrowotnej, a konkretnie zasady równego dostępu do świadczeń medycznych. A także o preferowaniu regionów, które w poprzednich latach nie ograniczały się do pisemnych protestów, lecz w mocniejszy sposób wyrażały swoje niezadowolenie. Ze strony radnych padały najostrzejsze słowa: - Idźmy, jak górnicy, z pałami na Warszawę. Okazuje się, że inaczej niczego nie da się załatwić - wołał radny Karol Jersak i na znak protestu opuścił obrady. Większość radnych nie zostawiła suchej nitki na lubuskich parlamentarzystach. Za to, że nic nie zrobili w tej sprawie.
Tę propozycję uznano za najlepszą. Najbardziej prawdopodobną datą blokady drogi jest 3 sierpnia.
Oprócz tego wysłane jednak zostanie też pismo do min. Marka Balickiego.
- Rozmawiałem w poniedziałek w Warszawie z prezesem NFZ. Rozłożył ręce, że taka kwota dla Lubuskiego wynika z algorytmu - powiedział marszałek lubuski Andrzej Bocheński. - Nie dodał, że liczby do niego wstawiła centrala Funduszu.
- Te liczby są fałszywe - skomentował dyr. lubuskiego oddziału NFZ Zbigniew Pierożek. - Znowu przyjęto mniejszą niż w rzeczywistości liczbę ubezpieczonych Lubuszan.
Jeśli przejdzie projekt budŻetu NFZ na 2006 r., w woj. lubuskim będzie mniej m.in.:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?