- Rodzice z Sulechowa i okolic boją się, że ich dzieci teraz zachorują, bo nie są odporne. Czy słusznie?
- Szczepionki są bardzo potrzebne. Żeby jednak ktoś zachorował, musi mieć styczność z innym chorym. Tymczasem krztusiec pojawia się sporadycznie, a tężec i błonica wśród dzieci w naszym rejonie nie występuje. Dlatego nie wpadałabym w panikę.
- Czy zdarza się, że dzieci są szczepione w innym terminie, niż ten podany w kalendarzu szczepień?
- Oczywiście. Bywa, że maluch ma ostrą infekcję lub przewlekle choruje. Wtedy podanie szczepionki jest przesuwane na później. To nie problem.
- Nawet o kilka miesięcy?
- Aż tyle, to nie. Mówię raczej o kilku tygodniach.
- A co dzieje się z dziećmi, u których ta przerwa w podaniu jednej czy kilku szczepionek była dłuższa?
- Wtedy kontaktujemy się z sanepidem. Tam fachowcy układają dla takiego malucha indywidualny kalendarz. I tak to chyba będzie wyglądało w przypadku dzieci z sulechowskiej przychodni.
- Przypuśćmy, że jestem niecierpliwą mamą. Nie czekam na wyniki śledztwa, tylko sama działam. Idę do lekarza i proszę, by wypisał receptę na szczepionkę. Chcę, by na wszelki wypadek moje dziecko było jeszcze raz zaszczepione na tężec, krztusiec i błonicę.
- Żaden lekarz nie wypisze pani takiej recepty. Szczepienie musi być zsynchronizowane z kalendarzem, a nie podawane w dowolnym terminie. Tu także fachowiec musiałby ułożyć indywidualny kalendarz, biorąc pod uwagę wiek dziecka, szczepionki podane wcześniej, ich dawki.
- Czy rodzice, którzy przychodzą szczepić w waszej przychodni dzieci, są teraz mniej ufni?
- Nie. Uprzedzamy ich pytania. Dużo mówimy o szczepionce, pokazujemy ją, by udowodnić, że jest zamknięta. Podajemy nazwę, wręczamy ulotki. Wszystko po to, by rodzice mieli pewność, że ich dzieci są bezpieczne.
- Dziękuję.
CO ROBIĆ? RADZĄ...
Pracownicy sanepidu
Być cierpliwym. Gdy tylko policja skończy przesłuchiwać pielęgniarki i udostępni karty szczepień, inspektorzy przejrzą dokumenty. Będą także rozmawiać z rodzicami, aby ustalić, jakie szczepienia i w ilu dawkach były podawane dzieciom. Prawdopodobnie dla niektórych trzeba będzie ułożyć indywidualny kalendarz szczepień.
Analitycy z laboratorium
Można wykonać np. badanie na przeciwciała krztuśca. Jeśli ich poziom będzie odpowiednio wysoki, to znak, że dziecko było szczepione i że jest odporne także na tężec i błonicę, bo miało podaną skojarzoną, czyli potrójną szczepionkę.
Inne pielęgniarki
Jeśli ktoś z rodziców wybiera się z dzieckiem na szczepienie w najbliższym czasie, powinien dla własnego spokoju:
- patrzeć na ręce pielęgniarki
- sprawdzić, czy opakowanie ze szczepionką nie jest rozerwane, a ampułka otwarta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Mecz Polska-Albania w Warszawie. Na Stadion Narodowy przybyły tłumy kibiców
- Znana piosenkarka miała wypadek na motocyklu. Nagranie krąży w sieci
- Tak w młodości wyglądała Magda Gessler. Była prawdziwą pięknością [zdjęcia]
- Dorota Gardias rozebrała się do naga przed obiektywem. Wygląda jak bogini! [zdjęcia]