Co robić z abonamentowymi długami?

Przeczytaj też: Abonament RTV. Co warto wiedzieć o tej obowiązkowej opłacie

Jedni mówią, że nie oglądają i nie słuchają telewizji publicznej. Inni uważają, że skoro telewizja "puszcza" reklamy i zarabia, to nie powinna już żądać żadnych pieniędzy.
- To rabunek w biały dzień, podatek od telewizora - denerwuje się Kazimierz Domagała z Zielonej Góry. - Przecież ja mogę sobie kupić telewizor jako mebel. Na dodatek płacę za kablówkę. Proszę bardzo, wprowadźcie urządzenia blokujące odbiór publicznego radia i telewizji, ja tego nie chcę. To tak, jakby nakazano każdemu Lubuszaninowi prenumerować "Gazetę Lubuską". Ona też przecież prowadzi tę cała misję...
- Od lat wszyscy mówią, że płacenie to głupota, bo to firma komercyjna, ma reklamy, a premier mówił o haraczu, który szczególnie w przypadku emerytów i rencistów jest nieuczciwy - dodaje Anna Bogacka z Żar. - Nasze prawo jest tylko dla bogatych. Jak kraść, to miliony.

Ani względy ideologiczne, ani filozoficzne, ani nawet powoływanie się na Konstytucję nie na wiele się zdadzą. To typowa danina, która owszem - jak stwierdził sam premier - jest archaiczna, ale obowiązuje. Przez lata wielu Polaków "zapomniało" o abonamencie, a nieliczni płacący uchodzili wręcz za niezaradnych frajerów. Bo państwo w ściąganiu zaległości było, delikatnie mówiąc, nieskuteczne. Dzięki wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który potwierdził, że egzekucja zarówno opłaty karnej za używanie niezarejestrowanego odbiornika, jak i należności z tytułu abonamentu jest dopuszczalna i możliwa z punktu widzenia obowiązującego prawa. Poczta może upomnieć się o swoje.

Zaczyna się od pisma poczty, która ma obowiązek wysłania zawiadomień informujących o zadłużeniu w związku z niezapłaconym abonamentem. To takie wezwanie do dobrowolnego uregulowania rachunku. Po siedmiu dniach do akcji może wkroczyć skarbówka. Zaległości są traktowane jak podatki czy mandaty i podlegają egzekucji administracyjnej przez naczelników urzędów skarbowych. Organ podatkowy może nam "wejść" na rachunek bankowy, wynagrodzenie, emeryturę, rentę, ale także na papiery wartościowe czy inne ruchomości i nieruchomości.

Przeczytaj też: Kto nie musi płacić abonamentu RTV

Dlaczego rachunek opiewa na kwotę za pięć lat? Przedawnienie. Pewnie gdyby to było możliwe, naliczono by kary za dziesięć i więcej lat. Zaległy abonament przedawnia się jak zobowiązania podatkowe, czyli po pięciu latach, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin ich płatności. Kara dla osób prywatnych wynosi 1.585,25 zł. Z kolei używanie niezarejestrowanego odbiornika kosztuje 30-krotność miesięcznej opłaty (18,50 zł za telewizor lub telewizor i radioodbiornik; 5,50 zł za sam radioodbiornik), czyli 555 zł za telewizor i 165 zł za radio (od 2013 roku kary wzrosną odpowiednio do 559,50 zł i 169,50 zł).

Po osobach, które kiedyś płaciły abonament, przyjdzie pora na tych, którzy nigdy sobie tym obowiązkiem nie zawracali głowy. "Załatwią" to nam kontrolerzy pocztowi, którzy sprawdzą, czy mamy odbiornik. Jak? Na przykład zaglądając nam do mieszkania. Rzecznik poczty mówi, że "powinniśmy" kontrolera wpuścić. Ale prawnicy mają całkiem inne zdanie...

Lubuskie dane KRRiT pokazują, o co kontrolerom pocztowym chodzi. Jeszcze w 2009 roku wpływy abonamentowe z naszego regionu przekraczały 20 mln zł. Mimo że to i tak była ledwie część przypisanej kwoty, to w 2011 było już 14 mln. W ubiegłym roku, gdy rozpoczęto akcję egzekucyjną, było to 16 mln zł. Dla porównania, do końca września tego roku to już blisko 15 mln zł.

Przeczytaj też: Abonament RTV. Kiedy urząd skarbowy ściągnie zaległą opłatę

Dotychczasowy abonament radiowo-telewizyjny ma zostać zastąpiony w przyszłości nową opłatą audiowizualną. Będą nią objęte wszystkie gospodarstwa domowe niezależnie od tego, czy mają zarejestrowane odbiorniki radiowe i telewizyjne. Tymczasem pomysł wprowadzenia nowej opłaty audiowizualnej, która ma zastąpić abonament radiowo-telewizyjny, krytykuje ponad połowa badanych Polaków (54 proc.); popiera go dwie piąte ankietowanych (40 proc.) - wynika z sondażu CBOS. Zastąpienie dotychczasowego abonamentu nową opłatą audiowizualną przeważnie kojarzy się badanym z korzyściami dla budżetu państwa i dla nadawców publicznych. Za finansowaniem publicznego radia i telewizji z budżetu państwa opowiada się niemal dwie trzecie Polaków...

Tusk rzeczywiście kazał nie płacić?

Wiele osób odwołując się od decyzji o ściągnięciu zaległych opłat abonamentowych, cytuje premiera Donalda Tuska, który miał stwierdzić, że abonament RTV w obecnym kształcie jest formą haraczu. Minister kultury Bogdan Zdrojewski zapewnia, że trwają prace nad zmianą formy tej opłaty i o to chodziło premierowi. W niedalekiej przyszłości abonament ma zamienić się w powszechną opłatę audiowizualną - mniej uciążliwą i niższą. Ale do czasu, aż projekt zostanie zatwierdzony, wszyscy są zobowiązani płacić abonament RTV na obecnych zasadach.

Gdzie szukać ratunku?

Skarbowcy nie mają wątpliwości: ewentualne skargi nie powinny trafiać do nich, oni są tylko wykonawcą. Wnioski dotyczące umorzenia lub rozłożenia na raty zaległości w opłatach abonamentowych należy kierować na adres biura Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

Biuro Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Departament Budżetu i Finansów
Skwer kardynała Wyszyńskiego 9
01-015 Warszawa

Wszelkie wątpliwości dotyczące wniosków o umorzenie lub rozłożenie na raty zaległości w opłatach abonamentowych należy kierować pod numer kontaktowy 22 597 31 01 (w godzinach 8.15-16.15).
Wnioski o wstrzymanie czynności egzekucyjnych, wstrzymanie postępowania egzekucyjnego lub zawieszenie postępowania egzekucyjnego wraz z kserokopią złożonego wniosku o umorzenie lub rozłożenie na raty należy kierować na adres:

Poczta Polska SA
Centrum Obsługi Finansowej
Dział Abonamentu
ul. Bernardyńska 15
85-940 Bydgoszcz

Nieruchomości z Twojego regionu