W końcowych dekadach XX wieku w kanale portowym w Nowej Soli wrzało życie, codziennie wpływały barki i pchacze z Wrocławia lub Szczecina, tętniła pracą stocznia rzeczna... W 2018 roku znowu zaczęło wracać życie do portu.
W kanale portowym stoi barka z Grudziadza i pchacz „Łoś”, a na pochylni dobiega końca budowa kadłuba nowej jednostki wodnej o imponujących rozmiarach.
Stocznia oferuje budowę i remonty jednostek o długości całkowitej 86 metrów i szerokości do 15 metrów. Do portu zawijają ostatnio piękne statki. Załączone pliki: