Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co się dzieje z ośrodkiem w Przełazach?

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
- Najważniejsze, że do ośrodka nikt już nie dopłaca. A za pieniądze uzyskane za świadczone usługi, będziemy centrum modernizować - przekonuje prezes Katarzyna Zdanowicz.
- Najważniejsze, że do ośrodka nikt już nie dopłaca. A za pieniądze uzyskane za świadczone usługi, będziemy centrum modernizować - przekonuje prezes Katarzyna Zdanowicz. fot. Paweł Janczaruk
- Rozkradają ośrodek marszałka! Ostatnio wywieziono stamtąd traktor! W dodatku chcą rozprzedać to wszystko w kawałkach - takimi informacjami zarzucili nas mieszkańcy Przełazów. Ile w nich prawdy? Postanowiliśmy sprawdzić.

Ośrodek - dzisiejsze Lubuskie Centrum Szkolenia i Promocji Agawa w Przełazach - powstał ponad 40 lat temu. I ten upływ czasu rzuca się w oczy, kiedy spaceruje się ścieżkami, ogląda budynki, mocno zniszczony pomost.
Mieszkańcy wsi mają o centrum jak najgorsze zdanie. - Ostatnio wywieziono stamtąd całkiem dobry traktor. Zresztą, cały ośrodek nadaje się do remontu. Wszystko tam się sypie - mówi sołtys Ryszard Operchał.
- Nie płacą za ścieki, stąd mają zaczopowany ich wylot. Czy tak powinien postępować dobry gospodarz? - pyta mężczyzna, który prosi o anonimowość.
- Przy bramie powiesili informację, że ośrodek będzie sprzedawany. Pewnie po kawałku, toteż wszystko zostanie zniszczone i rozebrane. A przecież ośrodek zbudowano za nasze podatki - dodaje pan Piotr.

Katarzyna Zdanowicz, prezes spółki Agawa zaprzecza, by ośrodek został przeznaczony na sprzedaż. - Urząd marszałkowski sprzedaje jedynie dwie działki o powierzchni ok. 3 ha, które do nas przylegają. A co do traktora, to zakupiony przed laty, jedynie niszczał. Dlatego został sprzedany, a za uzyskane pieniądze kupiłam dobry piec. A co do ścieków, to niczego nie zaczopowano - wyjaśnia K. Zdanowicz.
Prezes nie zaprzecza, że ośrodek jest zaniedbany. To głównie konsekwencja wielu lat dyskusji i sporów, co z nim robić. Sprzedać czy też remontować? Ostateczna decyzja zapadła dopiero w 2009 roku, a wtedy było za późno, by skorzystać z pieniędzy Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na rozwój i modernizację. Dlatego obecnie zarząd spółki sam szuka pieniędzy na rozbudowę.
- W 2009 roku podjęto decyzję, by jednak ośrodek pozostał marszałka. Jest w złym stanie, stąd uzyskane pieniądze byłyby niewielkie. A sprzedać można tylko raz. A jeśli obiekty zmodernizujemy, wtedy podniesiemy jakość oferowanych usług - przekonuje K. Zdanowicz.

Prezes uważa, że centrum szkolenia ma przyszłość. I przypomina o zakupie pieca, dzięki któremu w obiektach będzie ciepło. Znalazły się też pieniądze na remont pomostu i budowę plaży. Roboty ruszą wiosną. Centrum szkolenia oferuje imprezy integracyjne dla zakładów pracy. Przygotowuje się do organizacji letniego wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Już pewne są cztery turnusy.
- Nie zamierzam się poddawać. Centrum będzie się rozwijać - zapewnia prezes Zdanowicz.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska