Do zbiórki zorganizowanej od 30 stycznia do poniedziałku zachęceni byli starostowie, prezydenci, burmistrzowie oraz wójtowie gmin na Podkarpaciu. Prowadzona była także w Urzędzie Marszałkowskim tak zwana "zbiórka koleżeńska".
Tymczasem na poniedziałkowej konferencji prasowej w Rzeszowie Andrzej Szlęzak stwierdził, że apel ten został wystosowany w złym momencie, gdyż to nie jest już ten sam Majdan co jeszcze dwa miesiące temu. - Zakładam, że marszałek Ortyl nie miał złych intencji, ale nie wiem, czy zadowoleni są z tego faktu samorządowcy, do których co rusz docierają słuchy o włączeniu do Ukrainy Przemyśla - stwierdził stalowowolski prezydent. - Nazizm, ideologia OUN-UPA rośnie na Majdanie w siłę, a ich ideologia nie zmieniła się od drugiej wojny światowej - przypomniał Szlęzak.
- Jasno trzeba sobie powiedzieć, że dopóki na Majdanie króluje nazizm, nie możemy im ułatwiać życia. Nie możemy też mieszać się w wewnętrzne sprawy Ukrainy. Niech oni sami zdecydują o swoim losie w drodze wolnych wyborów - usłyszeliśmy od prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka.
Z kolei dr Andrzej Zapałowski, wykładowca akademicki i ekspert od relacji polsko-ukraińskich powiedział: - Majdan przejęły środowiska radykalne, mówiące głośno, że Unię Europejską należy zniszczyć i zastąpić projektem nacjonalistycznym. Nie ma mowy o integracji z Europą. A jeżeli dojdzie do konfliktu może polać się nawet krew. Do Polski mogą napływać ludzie, którzy nie mają pracy, mieszkania, żadnego zabezpieczenia. Unia Europejska wprowadzi reżim wizowy, zawieszony zostanie układ z Schengen. Do szpitali i nie tylko trafiać będą osoby poszkodowane skrajnie antypolsko nastawione. Co będzie, jeżeli zostaną i stąd będą prowadzić działania?
Marszałek Władysław Ortyl przekonuje, że apel o pomoc miał na celu skierowanie działań w stosunku do osób walczących o wolność. Nie wspiera on konkretnych środowisk i przypomina, że gdy Polacy walczyli o wolność także korzystali z pomocy z zewnątrz.
Uczestnicy konferencji podkreślili, że nie są za tym, aby Ukrainie i mieszkającym w niej mniejszościom nie pomagać w ogóle.
- Kto chce, ażeby ta pomoc, która ma trafić tam gdzie potrzeba się znalazła, nie będzie miał problemu - powiedział na zakończenie spotkania prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak. Na piątek zaprosił do Stalowej Woli ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego na konferencję "Ukraińska Rewolucja - szansa czy zagrożenie dla Polski".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?