Grupa osób, która organizowała wcześniejsze finały, wycofała się. - Mamy inne priorytety. Mamy po 30 lat, własne rodziny, dzieci i ciężko jest nam rzucić wszystko - tłumaczył na łamach "GL" Maciej Hajnos, szef sztabu WOŚP w ubiegłych latach. - To może się tak wydawać, że organizacja finału to jeden dzień. Ale tak naprawdę to trzy miesiące biegania z pismami i rozmawiania ze sponsorami - dodał.
Z pomocą w tej sytuacji miała przyjść Szkoła Podstawowa nr 14 w Zielonej Górze. Ostatecznie wycofała się jednak z organizacji sztabu. Dlaczego?
Zadzwoniliśmy z pytaniem do SP 14. Odmówiono nam jednak komentarza. Więcej wyjaśnił rzecznik prasowy WOŚP Krzysztof Dobies. - Oficjalna informacja jest taka, że szkoła wycofała swoje zgłoszenie dotyczące organizowania finału. Z informacji, jakie do mnie dotarły, wynika, że panie z SP14 chcą włączyć się w działanie orkiestry, ale w innej formie - mówi Krzysztof Dobies.
- Droga nie jest jednak jeszcze zamknięta. Być może będzie inny sztab. Dostaliśmy sygnał, że pojawiły się nowe osoby, które chciałyby zorganizować zielonogórski finał - dodaje K. Dobies.
Zobacz, jak będzie wyglądać skarbonka wolontariuszy WOŚP podczas styczniowego finału
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?