Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z muzeum i ślubami?

JANCZO TODOROW
Zrujnowany zabytek znowu przechodzi w prywatne ręce, zamiast wrócić do miasta. Niektórzy radni zarzucają burmistrzowi, że nic nie zrobił, by go odzyskać.

15 lat temu miasto potrzebowało gotówki, więc zabytek sprzedano prywatnej spółce. Kiedy się okazało, że właściciel nie wyremontuje ani pałacu, ani zamku, władze miasta rozpoczęły starania o przejęcie nieruchomości. W tegorocznym budżecie zarezerwowano na ten cel 400 tys. zł. Za ok. 419 tys. zł zamek kupili poznaniacy Arkadiusz Kwiatkowski i Jerzy Pietrak. Na czwartkowej sesji rady miejskiej radny Zenon Oleszewski zaatakował burmistrza Romana Pogorzelca: - Daliśmy przyzwolenie, żeby zabytek przejęło miasto, a pan nawet nie raczył przystąpić do przetargu. Sama działka na której stoi zabytek jest więcej warta niż te 400 tys. zł. Nie wierzę, żeby ci panowie zdołali uratować i odbudować zamek. W końcu pałac się zawali i na jego miejsce wybudują co innego.

Co z muzeum i ślubami?

Radni mieli za złe R. Pogorzelcowi, że jeszcze przed licytacją wiedział o nabywcach z Poznania i rozmawiał z nimi, a nie powiadomił o tym rady. - Obiecywał pan, że będzie dążył do odbudowy zabytku, a sam pertraktował z nabywcami. Jakie ma pan teraz zapewnienie, że w zamku znajdzie się pałac ślubów, muzeum? - pytał radny Franciszek Łuckiewicz.
- Będziemy rozmawiać w sprawie wykorzystania zamku z nowymi właścicielami - ripostował burmistrz. - Jak mogliśmy się przekonać na przykładzie bazaru, dla prywatnego właściciela instytucje kontrolne są znacznie bardziej pobłażliwe. Gdyby miasto przejęło zabytek, to czekałyby nas duże wydatki na zabezpieczenie obiektu. Uważam, że nabywcy są poważnymi inwestorami i uda im się odbudować pałac i zamek.
Radni lewicy uznali, że dobrze się stało iż zabytek kupuje prywatny nabywca. - Na remont trzeba co najmniej 100 mln zł. Skąd miasto weźmie tyle pieniędzy? - pytał radny Jan Kłuciński.
- Burmistrz podjął słuszną decyzję - dodał Kazimierz Łobocki.

Zielone światło

- Ci sami radni, którzy teraz krzyczą, rok temu byli przeciwni przejęciu nieruchomości - stwierdził poseł Franciszek Wołowicz, prezes Żarskiego Towarzystwa Kultury. - Na odrestaurowanie zespołu pałacowo - zamkowego trzeba by było przeznaczyć kilka rocznych miejskich budżetów. A miasto ma bardzo dużo zadań komunalnych, którymi musi się zająć.
Żaranin Józef Szczotka uważa, że burmistrz wprowadził mieszkańców i radnych w błąd, ponieważ zgodnie z wolą rady powinien był przystąpić do licytacji. - Po co w takim razie miasto wpłacało wadium, skoro wiadomo, że przed licytacją burmistrz rozmawiał z nabywcami i już wtedy dał im zielone światło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska