- Czuję się trochę jak odkrywca - mówi z uśmiechem 8-letni Janek Abrasowicz spod Gorzowa. 12 stycznia tego roku wybrał się z tatą na spacer po gminie Bogdaniec. W trakcie przechadzki dokonali oni wielkiego odkrycia...
- Przy okazji spaceru zobaczyliśmy usypaną skarpkę. W niej ukazała się bransoleta. Pierwsze wrażenie było takie, że to jest sprężyna od łóżka. Gdy jednak wziąłem ją do ręki, okazało się, że to coś ważnego - opowiada Andrzej Abrasowicz, tata Janka. Tamtego styczniowego dnia, gdy tylko zorientował się, że wraz z synem natrafił na skarb, od razu zawiadomił konserwatora zabytków. A następnego dnia już trwała eksploracja, czyli przeczesywanie terenu znaleziska.
Skarb z 220 elementów
- Archeolodzy przerzucali szpachelką ziemię - wspomina połowę stycznia ośmiolatek. Gdy przyszła wiosna, trwały dalsze prace poszukiwawcze w okolicy. We wtorek 10 sierpnia w końcu mogliśmy dowiedzieć się o znalezisku oficjalnie. Na znalezisko składa się 220 różnych przedmiotów ozdobnych.
- To skarb kultury łużyckiej. Przyjmujemy, że jest to piąty okres opoki brązu. Został złożony w ziemi około 2,5 tys. lat temu. Jest w nim grupa ozdób ludzkich i ozdoby uprzęży końskiej - mówi Stanisław Sinkowski, szef działu archeologii Muzeum Lubuskiego w Gorzowie.
Gdzie dokładnie natrafiono na skarb?
- Niechętnie ujawniamy lokalizację tego go typu znalezisk, bo to budzi emocje. Niektórzy mogą próbować coś jeszcze znaleźć i odszukać - mówi Błażej Skaziński, kierownik gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Co konkretnie znaleziono w gminie Bogdaniec? To m.in.: sześć bransolet brązowych, pięć naszyjników, sześć tarczek ozdobnych czy cztery zestawy kółek ozdobnych.
- Jedna ozdoba szczególnie zwraca uwagę. To napierśnik złożony z czterech elementów. Takiej formy i w takim wydaniu na ziemiach polskich nie udało się do tej pory znaleźć - mówi S. Sinkowski. - Bardzo ważnym dla nas elementem jest też zapinka płytowata. W pradziejach uległa uszkodzeniu. Ma ślady naprawiania - dodaje.
Czyje to ozdoby?
Co ważne, praktycznie cały skarb został odkryty metodą archeologiczną, czyli dzięki drobiazgowemu przeszukiwaniu ziemi. Jedynym wyjątkiem była oczywiście bransoleta, na którą natrafił pan Andrzej z synem. Archeologom w odkrywaniu skarbów pomagały: Sulęcińskie Stowarzyszenie Przyjaciół Historii „Denar” i Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne „Warta”.
Do kogo mogły przed wiekami należeć znalezione w tym roku ozdoby?
- Na pewno na co dzień tego nie użytkowano. To musiało należeć do kogoś funkcyjnego, np. do kapłana czy kogoś, kto pełnił ważną rolę społeczną. Może to był wódz lub ktoś, kto przewodził tamtej społeczności? - zastanawia się Sinkowski.
Znalezione w gminie Bogdaniec przedmioty zostaną poddane konserwacji i za kilka miesięcy będzie można zobaczyć je w gorzowskim muzeum. Na razie zobaczycie je na zdjęciach w naszej galerii.
Czytaj również:
Co kryła nawierzchnia ul. Warszawskiej? [ZDJĘCIA]
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?