Co za kontrasty muzyczne w filharmonii! Najpierw symfonia Antonina Dworzaka a potem jazz

Koncertami zarówno symfonicznym jak i jazzowym dyrygował Maciej Koczur. To zwycięzca VI. Ogólnopolskiego Konkursu Młodych Dyrygentów im. W. Lutosławskiego, który w 2014 roku został laureatem "Małego Złotego Berła" Fundacji Kultury Polskiej (nagroda wręczana przez maestro Jerzego Maksymiuka). W swoim dorobku ma już dyrygowanie Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia, Polską Orkiestrą Radiową oraz od dziś także Filharmonią Zielonogórską. Jest absolwentem dyrygentury w klasie dra hab. Pawła Przytockiego, którą ukończył z wyróżnieniem. Obecnie jest także doktorantem w katedrze dyrygentury Akademii Muzycznej w Krakowie.

Symfonia z Nowego Świata, cudna kompozycja z czasów kiedy Dworzak przebywał i pracował w Nowym Jorku. To jedno z najbardziej rozpoznawanych dzieł światowej muzyki klasycznej. Główny temat pierwszej części tej symfonii oparty jest na rytmach pieśni czarnych mieszkańców Ameryki, ale z kolei w części trzeciej słyszymy typowe czeskie melodie, grane przez instrumenty dęte drewniane, a szczególnie tak ukochane przez Dworzaka - klarnety i oboje. Część druga to wolna melodia, unosząca słuchaczy w muzyczne niebiosa, z głównym tematem wprowadzonym przez rożek angielski. Część czwarta natomiast jest bardzo dynamiczna i tu było pole do popisu dla waltornistów, trębaczy, puzonistów i tubisty. Blacha egzamin zdała na szóstkę! Brawa należą się również pierwszemu klarneciście - Jarosławowi Podsiadlikowi, za cudownie prowadzoną melodię w ostatniej części symfonii.

Drugą część koncertu zawładnął jazz. Pierwsze akordy orkiestry symfonicznej, która towarzyszyła kwartetowi jazowemu w składzie Jacques Kuba Seguin - trąbka, Wojciech Pruszyński - fortepian, Alex Le Blanc - kontrabas i Alain Bourgeois - perkusja, wprowadziły nas o dziwo w stylizację muzyki barokowej. Ta jednak szybko przekształciła się w lekki jazz w ramach projektu muzycznego "Litania Project Symfonicznie".

W formacji Litania Project, Kuba Seguin próbuje łączyć jazz amerykański z, jak to sam przyznaje - północnoeuropejskimi fascynacjami muzycznymi.

Definitywnie, to był niespodziewany wieczór, pełen ciekawych połączeń muzycznych i na pozór sporych kontrastów, które połączyła jednak orkiestra symfoniczna i stary dobry jazz. Niejednemu z widzów nóżka chodziła, jak to na jazzowych koncertach bywa. Przed nami, kolejne wspaniałe koncerty w ramach Jazz Crossing Festival. Wiele koncertów odbywać się będzie w znanym klubie Piekarnia Cichej Kobiety (1.-3.10, 7.-9.10). Usłyszymy tam m.in. koncert muzyki elektronicznej i klawiszowej, zespół Tristan z Holandii, TreeOh (skład mocno międzynarodowy), Andy Sheppard & Przemysław Strączek Trio, AMK Trio, Yes4Jazz z udziałem m.in. Roberta Chyły na saksofonie i klarnecie, Way Out West Trio, Oleś Brothers & Piotr Orzechowski Waterfall, Zawadzki-Knutsen-Skolik Jazz Trio. Na deser w sobotę 9.10 o 21.30 wystąpi Jan Ptaszyn Wróblewski z Henrykiem Miśkiewiczem (saksofony) i z zespołem. Koncerty odbywać się będą także w dawnym zborze ewangelickim w Letnicy (2.10 i 9.10) – wystąpi tam m.in. pianista Charles Richard-Hamelin oraz Big Band Nowosolski, w Muzeum Ziemi Lubuskiej (6.10 o 19.00 posłuchamy tam Thalloris Quartet wraz z trio jazzowym Kuby Seguina), w Kargowskim Domu Kultury (3.10 o 17.00 wystąpi zespół TreeOh) oraz w Kostrzyńskim Centrum Kultury (9.10 o 19.00 - Way Out West Trio). Część koncertów wyjdzie także poza województwo lubuskie. Więcej szczegółów na stronie organizatora. Wstępy płatne.