Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co za piękny spektakl!

Przemysław Piotrowski
zdjęcia Tomasz Gawałkiewicz
Dzisiejszy turniej Pucharu Polski w kyokushin zaparł dech w piersiach chyba wszystkim widzom. Nasi zawodnicy zdobyli dwa brązowe medale, ale pokazy wręcz powaliły na kolana.

[galeria_glowna]
Z pięciu reprezentantów Zielonej Góry, tylko dwóch zdołało przebrnąć eliminacje. Już po drugich walkach odpadli: Tomasz Madej, Mariusz Cielepa i Marcin Żuk. Do półfinałów dotarli: Marian Budzyński i Marek Madej.

Obaj stoczyli bardzo zacięte walki, a drugi z nich doznał porażki dopiero po dogrywce. Nie zdołali awansować do finału, ale brązowe medale to też duży sukces.

- Liczyliśmy przynajmniej na jedno złoto lub srebro, ale ten wynik też nas zadowala - mówił główny instruktor Zielonogórskiego Klubu Karate Eliasz Madej. - Cieszymy się jednak z tego, że wszyscy przyjezdni znawcy tematu są pod olbrzymim wrażeniem poziomu, tak sportowego, jak i organizacyjnego.
Ale to nie tylko same walki przyciągnęły kibiców. W wypełnionej po brzegi hali mieliśmy okazję obejrzeć zapierające dech w piersiach pokazy. Swoje umiejętności zaprezentował m.in. Japończyk Tadashi Suzuki, który przedstawił sztukę z wachlarzem i samurajskim mieczem. Eliasz Madej popisał się łamaniem drewnianych desek i rozbijaniem płonących dachówek. Mariusz Mazur z Warszawy tylko sobie znanym sposobem roztrzaskał nogą dwie kilkudziesięciokilogramowe bryły lodu, a Krzysztof Dubiel pięścią złamał aż cztery. Wszystko okraszone fantastyczną grą świateł, efektami dymnymi i świetnym komentarzem.

- Impreza została zorganizowana wręcz perfekcyjnie - powiedział założyciel karate kyokushin w Polsce, legendarny już Andrzej Drewniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska