Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co zapamiętają turyści?

Iwona Zielińska-Adamczyk
Iwona Zielińska-Adamczyk
Iwona Zielińska-Adamczyk Archiwum "GL"
W tym samym miejscu, dwa tygodnie temu, zapytałam: dlaczego województwo lubuskie, mające świetne walory przyrodniczo-zabytkowe, dzięki którym w ogólnopolskich rankingach plasuje się na pierwszych miejscach, nie dba o promocję i nie zachęca turystów, by masowo spędzali tu wakacje.

Czego dowodem jest choćby jedno z ostatnich miejsc w kraju pod względem liczby dobrych jakościowo miejsc noclegowych. Na moje pytanie – za co dziękuję – odpowiedział pan Grzegorz. Pozwolę sobie na przytoczenie fragmentu jego listu.

„Do Łagowa na 2-3 dni nie da się dojechać ani PKP, ani PKS. Druga przyczyna – hotele i miejsca noclegowe słabiutkie, z kiepskim dostępem do toalet, pryszniców itp. Wokół jezior Łagów, Lubrza – nie można przejść, bo ludzie porobili prywatne działki, pokupowali, poodgradzali się. Czystość jezior też budzi wątpliwości. Reasumując: bylejakość. Mnie nie interesuje ani przeciętność, ani byle jak. Ja chcę żyć w komforcie, z dostępem do toalety, infrastruktury itp. Mogę zapłacić, ale za przyzwoite warunki. Dopóki to się nie zmieni na lepsze, nie będzie u nas lepiej, a turystów nie przybędzie”. Czy ktoś się nie zgadza z panem Grzegorzem?

Wiadomo przecież, że bylejakość, w jakiejkolwiek dziedzinie, to szybka ścieżka w dół. Szczególnie w czasach, gdy o sukcesie decyduje mądra konkurencja i szczegóły, które składają się na całość. Ja pozwolę sobie do opinii pana Grzegorza dołączyć jeszcze mały obrazek. Lato, centrum Zielonej Góry, deptak. Tu trafiają wszyscy turyści. I… buty przyklejają się im do brudnych płyt chodnikowych, z pozornymi śladami sprzątania, a tak naprawdę rozjeżdżonym błotem pomieszanym z sokiem kapiącym z lip.

Jaka to wizytówka dla województwa? Szczególnie w czasach, gdy prezydenci, burmistrzowie zrobili bardzo wiele, (bo były na to środki), by centra ich miast lśniły i promowały gospodarzy. Najbliższe przykłady? Bytom Odrzański, Nowa Sól. A jedna ze stolic województwa od lat idzie w bylejakość, bo lato przecież krótkie i lipy przestaną w końcu brudzić. Pozostaje nadzieja, że turyści nie zapamiętają stanu deptaka, a wyłącznie piękno lubuskich jezior.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska