Co ze śledztwem w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze? Szpitale przesyłają dokumentację dotyczącą pensjonariuszy

Na początku września tego roku pisaliśmy, że prokuratura prowadzi śledztwo w kierunku narażenia pacjentki przez personel Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Sprawa była rozwojowa. Dołączano kolejne akty i dokumenty...

• Nieprawidłowości w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów? Prokuratura prowadzi śledztwo

W międzyczasie w placówce wykryto bardzo duże ognisko koronawirusa. Wojewoda podjął decyzję o ewakuacji pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze.

• Bardzo duże ognisko koronawirusa w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze. Trwa ewakuacja chorych. Gdzie trafią?
• Najpierw ewakuacja, teraz powroty. Podopieczni zielonogórskiego Domu Kombatanta są powoli wypisywani i transportowani ze szpitali

Na jakim etapie jest więc obecnie śledztwo w sprawie DPS-u przy ul. Lubuskiej?

- Dokumentacja medyczna dotycząca pensjonariuszy DPS jest sukcesywnie nadsyłana przez szpitale, do których ci pensjonariusze zostali ewakuowani - wyjaśnia nam Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - W miarę napływu poszczególnych dokumentów podlegają one analizie procesowej. Na razie nie wszystkie dokumenty jeszcze napłynęły.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze wyjaśnia nam, że obecnie realizowane są przesłuchania członków rodziny pensjonariuszy Domu Kombatanta.

Wideo: Tak wyglądała ewakuacja Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze:

- Odstąpiono natomiast – na czas obecnie nieokreślony – od realizacji przesłuchania pensjonariuszy i wynika to – co oczywiste – z wprowadzonych obostrzeń - wyjaśnia nam Zbigniew Fąfera.

Z. Fąfera dodaje jeszcze, że prokuratorzy podkreślają bardzo dobrą współpracę z obecnym kierownictwem DPS.

- Żądane dokumenty napływają z DPS bezzwłocznie, nadto informowani jesteśmy o każdym pojawiającym się i istotnym dla prowadzonego postępowania zdarzeniu - mówi rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.