Robert Jałowy, gorzowski radny z klubu PiS, złożył właśnie interpelację do prezydenta Jacka Wójcickiego. Chodzi o przyjmowanie uczniów do podstawówek i gimnazjów. - Zdarzają się przypadki, że nie są przyjmowani uczniowie, którzy należą do obwodu szkoły - mówi Jałowy.
Radny nie chce powiedzieć, o jaką szkołę bądź szkoły chodzi, ale zapewnia, że problem jest. Tymczasem rodzic nawet nie musi potwierdzać meldunku w obwodzie szkoły - obowiązkiem dyrektora jest występowanie do ewidencji ludności o wykaz dzieci z obwodu.
- Hipotetycznie, gdyby do odmowy doszło, rodzic powinien zgłosić się do wydziału edukacji. Ten odpowiednio zareaguje, bo gdy dziecko jest z danego rejonu, to nie ma możliwości, żeby nie zostało przyjęte - mówi Krzysztof Weber z biura prasowego magistratu.
Przypomnijmy, w tym roku do pierwszych klas w gorzowskich szkołach pójdzie ponad 1,8 tys. dzieci. Pierwszy raz w historii naukę zacznie cały rocznik sześciolatków (urodzeni w 2009 r.). Będzie ich 1,2 tys. Zasiądą w ławkach razem z 627 siedmiolatkami z drugiej połowy 2008 r.
Najwięcej pierwszych klas ma być w SP 13 - mieści się ona obok osiedla Sady, "zagłębia" młodych rodzin. Podobnie jest na Górczynie. Tam, w SP 20, ma być 11 pierwszych klas. Co ważne, urzędnicy obiecują, że szkoły zrobią wszystko, żeby najmłodsi nie musieli chodzić na lekcje na dwie zmiany, czyli do późnego popołudnia.
Pamiętajcie, nie musicie dla pierwszaków kupować podręczników (oczywiście poza książkami do przedmiotów dodatkowych). Dzieci mają też prawo do bezpłatnej opieki w szkolnych świetlicach - będą one pracowały nawet do godz. 17, by najmłodsi mogli w nich bezpiecznie czekać na powrót rodziców z pracy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?