Najpierw łoją, potem idą do pracy w przychodni, szpitalu albo siadają za kierownicą. Europejskie dane mówią, że nadużywanie alkoholu dotyczy jednej piątej lekarzy i co dziesiątej lekarki! Polskich statystyk nie ma, ale możemy mieć nawet 4-5 tys. lekarzy alkoholików!
Na forum internetowym "GL" aż huczy od komentarzy o pijanych lekarzach, z powodu dwóch opisanych przez nas w tygodniu spraw. Jedna dot. ordynatora laryngologii wojskowej lecznicy w Żarach, którego w sobotę wieczorem policja zatrzymała za prowadzenia auta po pijanemu. Druga - anestezjologa, który w ub.r. w Zielonej Górze pijany jak bela, uciekając policji, staranował dwa auta.
Przykładów mieliśmy jednak więcej. Pisaliśmy m.in. o lekarzu torzymskiego szpitala (2,28 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, a pod nadzorem łącznie 75 pacjentów); 49-letnim medyku przyjmującym pacjentów w Świebodzinie (0,79 promila); doktorze barlineckiego szpitala rwącemu się do operacyjnego stołu, choć miał 1,4 promila…
Dlaczego tylu lekarzy pije? Ilu z nich jest nałogowcami? Dlaczego przyjmują po pijanemu pacjentów? Co na to wszystko Izba Lekarska?
Przeczytasz o tym w sobotnio-niedzielnym, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?