Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej parków rozrywki. Ale to wciąż dobre miejsce na biznes

Zbigniew Biskupski AIP
Szymon Starnawski /Polska Press
Na tle Europy Środkowo-Wschodniej jesteśmy przedstawiani jako jeden z najszybciej rosnących rynków branży rozrywkowej. Świadczyć o tym może wybór Krakowa na gospodarza dorocznego Wiosennego Forum Międzynarodowego Stowarzyszenie Parków Rozrywki i Atrakcji (IAAPA), czyli organizacji zrzeszającej 5 tys. obiektów z całego świata.

Branża czasu wolnego, a w szczególności parków rozrywki, rośnie w Polsce w bardzo szybkim tempie. Powstają obiekty na wzór zachodnioeuropejskich, a te, które już funkcjonują, rozwijają ofertę i wprowadzają innowacyjne rozwiązania.

Mimo dynamicznego rozwoju, polski rynek rozrywki wciąż posiada duży potencjał dla realizacji kolejnych inwestycji.

Szukającym ciekawej rozrywki Polska oferuje wiele miejsc i obiektów. Zakres atrakcji jest na tyle bogaty, że każdy znajdzie coś dla siebie: interaktywne muzea, aquaparki, zadaszone place zabaw, wesołe miasteczka czy tematyczne parki rozrywki. Jednym słowem – jest w czym wybierać.

Najszybciej w Europie

Na tle Europy Środkowo-Wschodniej jesteśmy przedstawiani jako jeden z najszybciej rosnących rynków branży rozrywkowej. Świadczyć o tym może wybór Krakowa na gospodarza dorocznego Wiosennego Forum Międzynarodowego Stowarzyszenie Parków Rozrywki i Atrakcji (IAAPA), czyli organizacji zrzeszającej 5 tys. obiektów z całego świata.
– Międzynarodowe Stowarzyszenie Parków Rozrywki i Atrakcji wspiera stały rozwój polskiego segmentu czasu wolnego i turystyki. Polski rynek rozrywki jest dla nas ważny i z satysfakcją obserwujemy, jak szybko rośnie – mówi Karen Staley, wiceprezes IAAPA w Europie.

Czytaj też:

Zorganizowanie w Polsce wydarzenia ważnego dla całego sektora było okazją, aby przedstawiciele najatrakcyjniejszych obiektów działających na terenie kraju opowiedzieli o wprowadzanych innowacyjnych rozwiązaniach i rozwoju oferty. Zaprezentowano także relacje z kolejnych etapów budowy parków rozrywki, które standardami nie będą odstawać od zachodnioeuropejskich obiektów. Według ekspertów, mimo dynamicznego rozwoju branży, Polska wciąż posiada duży potencjał dla realizacji kolejnych projektów.

Wesołe miasteczka idą do lamusa

Nie zawsze rynek rodzinnej rozrywki w Polsce był tak atrakcyjny. Do niedawna musieliśmy zadowolić się obwoźnymi lunaparkami, a o parkach rozrywki na skalę tych, które na Zachodzie istnieją od dziesięcioleci, mogliśmy tylko pomarzyć. Od kilku lat rozwój tej branży w naszym kraju nabiera tempa. Aby zorganizować rodzinną wycieczkę do bajkowej krainy lub skorzystać z przyprawiających o mocniejsze bicie serce kolejek czy mrożących krew w żyłach rollercoasterów, nie trzeba już wyjeżdżać za granicę. Dzięki inwestycjom takim jak EnergyLandia zaczynamy doganiać Zachodnią Europę. W budowie są kolejne niezwykłe miejsca – Suntago, czyli największy park wodny w Europie Środkowo-Wschodniej i park rozrywki Majaland. Oba obiekty mają przyjąć pierwszych gości już w 2019 roku.

Z myślą o dzieciach i ich rodzicach, powstają nowe centra rozrywki. Sezonowe na świeżym powietrzu i otwarte cały rok, zadaszone place zabaw. Konstrukcje z torami przeszkód, zjeżdżalniami i trampolinami – choć znacznie mniejsze od wesołych miasteczek – gwarantują dobrą zabawę na długie godziny. Gdy mowa o rodzinnych centrach rozrywki nie wypada nie wspomnieć o pionierze branży – Loopy’s World. To sieć zadaszonych placów zabaw, które są nie tylko jednymi z pierwszych, ale nadal największymi tego typu obiektami w kraju.

– W ostatniej dekadzie branża rodzinnej rozrywki w naszym kraju wykonała milowy krok. Jeszcze siedem lat temu, gdy budowaliśmy pierwsze centrum, w zasadzie nie było w Polsce miejsc podobnych do nas pod względem wielkości i różnorodności atrakcji. Sprawdzonych wzorców i rozwiązań musieliśmy szukać na Zachodzie i za oceanem. Dziś sale zabaw są już praktycznie w każdym mieście i wciąż powstają kolejne. To motywuje nas, aby nieustannie rozwijać ofertę i dostarczać naszym Klientom coraz to nowszych atrakcji – mówi Mikołaj Jędrzejkowski, prezes sieci Rodzinnych Centrów Rozrywki Loopy’s World.

Parki wodne to jest to!

Rosnącą popularnością cieszą się także tematyczne parki na świeżym powietrzu oraz te związane z fauną i florą mórz i oceanów. O sukcesie tego typu obiektów świadczyć może przykład Sea Park w Sarbsku, który za sprawą fokarium, prehistorycznego oceanarium i marynistycznej wystawy każdego roku odwiedzają setki tysięcy osób.

Tendencją ostatnich lat jest także budowa parków wodnych. W tej kategorii nie mamy się czego wstydzić, od dawna nie są to tylko pływalnie, a aquaparki z prawdziwego zdarzenia. Powstaje także coraz więcej interaktywnych centrów nauki, czy miejsc łączących rozrywkę z edukacją.
Jak pokazuje nasza mapa, wystarczy spędzić godzinę lub dwie za kierownicą auta, aby z każdego zakątka w kraju dojechać do miejsc oferujących ciekawą rozrywkę.

OBEJRZYJ WIDEO:
Budżet prawie bez deficytu, ale jak sobie poradzi z niższym wiekiem emerytalnym

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Coraz więcej parków rozrywki. Ale to wciąż dobre miejsce na biznes - Strefa Biznesu

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska