- Znajdujemy się w miejscu, gdzie jest grodzisko, czyli pozostałości grodu z VIII, a co bardziej prawdopodobne z IX wieku - mówi archeolog Bartłomiej Gruszka z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN w Poznaniu.. - Tutaj odkryliśmy relikty spalonego wału, dalej pozostałości po fosie. Do jej stworzenia wykorzystano naturalny ciek, widać, że tutaj płynęła rzeczka. I właśnie w fosie znajdujemy fragmenty naczyń, kości zwierząt...
W ówczesnych czasach fosa pełniła funkcję śmietnika, a śmietnik dla archeologów jest jak skarbiec. Do tego elementy związane z konstrukcją wału - słupki, pale. Próbki znaleziska trafią do analizy dendrochronologicznej lub metodą C 14.
Wyobraźmy to sobie... W tym miejscu znajdowała się jakby wyspa, w jej centrum zabudowania, wał ziemny wzmocniony gliną i konstrukcją drewnianą.
- Z tym grodem jest trochę dziwna rzecz - dodaje Arkadiusz Michalak, archeolog z Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Świdnicy. - Ubiegłoroczne badanie magnetometryczne ujawniło, że wewnątrz znajdowało się najwyżej pięć, sześć konstrukcji. Dlatego teraz zastanawiamy się nad funkcją tego grodziska. Zwłaszcza jeśli popatrzymy na okoliczne grody w Smolnie Wielkim, Klenicy, Trzebiechowie. Ten zbudowano sporym wysiłkiem, a jednak wygląda na niezamieszkały. Może to było miejsce kultu religijnego? Ale to tylko domysły.
Przeczytaj też: Do Żagania zjechali detektoryści. Czego szukają?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?