Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Córka zagra przeciw mamie

(dob)
Monika Jasnowska zdobyła najwięcej punktów dla SMS-u w niedawnym meczu w Gorzowie. Czy równie skutecznie stawi czoła swojej mamie?
Monika Jasnowska zdobyła najwięcej punktów dla SMS-u w niedawnym meczu w Gorzowie. Czy równie skutecznie stawi czoła swojej mamie? fot. Kazimierz Ligocki
Dziś zostanie rozegrana ostatnia kolejka pierwszej rundy żeńskiej ekstraklasy. CCC Polkowice zmierzą się z Arcusem SMS Łomianki.

Ma w niej dojść do historycznego wydarzenia: 15-letnia Monika Jasnowska z Arcusa SMS Łomianki stanie ,,twarzą w twarz'' ze swą 38-letnią mamą Iloną z CCC Polkowice...

Wczoraj spytaliśmy więc kapitana CCC, czy odczuwa tremę? - Na pewno będą towarzyszyły mi dodatkowe emocje, bo grać przeciwko swemu dziecku jest miłe, ale i stresujące, także chyba dla Moniki - przyznała pani Ilona. - W sumie jednak powinno to być fajne spotkanie, bo na nie przecież obie czekałyśmy. Myślę więc, że będzie OK.

A zagadnięta, kto wygra dzisiejszy mecz w Łomiankach, dodała: - Gdybyśmy miały bać się SMS-u, to najpierw powinnyśmy się zastanowić, co w ogóle robimy w ekstraklasie... Jedziemy więc po zwycięstwo, na pewno jednak nie zlekceważymy rywalek, pamiętając, że ostatnio zagrały one bardzo dobry mecz w Łodzi z ŁKS-em. Córka mówi mi nawet, że na pewno przegramy, więc widać, że jest nastawiona bojowo i będzie się starała pokazać z jak najlepszej strony. A która z nas rzuci więcej ,,trójek'', dopiero się okaże...

.

Przed znacznie trudniejszym zadaniem staną dziś koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp., które zmierzą się w Rybniku z rewelacyjnym beniaminkiem rozgrywek, Uteksem ROW. Przed długi czas rybniczanki zajmowały trzecie miejsce, wygrywając mecz za meczem. Ostatnio przegrały jednak w Lesznie 58:62 i spadły o trzy pozycje. Mają jednak w składzie aż trzy groźne Amerykanki oraz niezwykle doświadczone, bo już 36-letnie Olenę Proszczenko i Agnieszkę Jaroszewicz. Gorzowianki czeka więc ciężki bój. - Zespół z Rybnika ma już niewiele wspólnego z beniaminkiem, bo z dziewcząt, które wywalczyły awans do ekstraklasy, zostały już tylko dwie... - mówi trener akademiczek Dariusz Maciejewski. - Pozostałe zawodniczki zostały zakontraktowane już na obecny sezon, więc celem ROW-u nie jest gra o utrzymanie, tylko o miejsce w czołówce. Trzeba więc zagrać bardzo konsekwentnie, zwłaszcza, że trudna dla przyjezdnych jest też tamtejsza hala. Pamiętam, że gdy prowadziłem jeszcze Stilon, a później Ślęzę Wrocław, zawsze nam się w niej grało ciężko. Kameralne pomieszczenie, teatralna atmosfera, to specyfika tego obiektu. Musimy być cały czas skoncentrowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska