I w tym roku nie zabrakło stoisk z ciekawostkami. A każde chce zaprezentować się z jak najlepszej strony. W samym centrum pojawiły się wyroby rękodzielnicze i starocie. Ale znalazło się też miejsce dla Mirosława Skubisza. Stoisko nietypowe, bo zajmuje wprawdzie metr kw. Wystarcza wysoki podest na maszynę. A co robi pan Mirosław? - Nieśmiertelniki, czyli blaszki z odciśniętymi napisami - tłumaczy. Najpierw klient wypisuje na kartce dane, które mają znaleźć się na blaszce, a potem Skubisz kartkę bierze w jedną rękę, w drugą bierze maszynę i tworzy. Po pięciu minutach towar gotowy.
Pan Mirosław na Winobranie przyjechał pierwszy raz aż ze Szczecina. I jeszcze nie jest w stanie powiedzieć, jak mu się ono podoba, bo nie miał czasu się rozejrzeć. Obiecuje, że w ciągu następnych kilku dni znajdzie wolną chwilę na świętowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?