Elżbietę Błaszczak spotkaliśmy, kiedy przygotowywała się do zajęć tanecznych zorganizowanych przez Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej. To kolejna po zwykłych ćwiczeniach forma ruchu, z której mogą korzystać ludzie dojrzali.
- Tutaj można się bardziej zmęczyć, taniec wymaga jednak więcej wysiłku niż ćwiczenia - tłumaczyła pani Elżbieta. - A do tego mam trochę problemów z koordynacją. Ale podobają mi się te zajęcia. A szczególnie, kiedy tańczymy kankana w inny sposób, tzn. na siedząco. Bardzo fajne są też ćwiczenia relaksacyjne przy muzyce bolero.
Powód, dla którego pani Ela przychodzi na zajęcia jest bardzo prosty.
- Stwierdziłam, że mam nadwagę - mówi. - I faktycznie, ważę trochę więcej niż powinnam do mojego wzrostu. Ale jestem dobrej myśli. Chociaż jak wchodzę na wagę, to nic się nie zmienia. Ani drgnie. Z drugiej strony jednak wiem, że ćwiczę dopiero od trzech tygodni. Trudno więc, żeby coś już się ruszyło. Szczególnie że jem normalnie i się nie oszczędzam.
Jednak Elżbieta Błaszczak ma powody do zadowolenia. Bo samopoczucie jest coraz lepsze, a przede wszystkim zaczyna się sama sobie podobać. A to przecież najważniejsze, żeby samemu ze sobą czuć się dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?