Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czar dawnego prosektorium

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Na schodach pod budynkiem dawnego szpitalnego prosektorium ktoś postawił znicz i tak już pozostał do dziś.
Na schodach pod budynkiem dawnego szpitalnego prosektorium ktoś postawił znicz i tak już pozostał do dziś. Dorota Nyk
Stare prosektorium przy szpitalu od miesiąca jest puste i zamknięte na głucho. Ten budynek ma swój tajemniczy klimat i historię. Dlatego wielu głogowian interesuje, co tu teraz będzie.

Prosektorium w tym budynku było już w czasie wojny i oczywiście po jej zakończeniu, jak tylko szpital znów zaczął działać.
- Cały szpital jest z początków drugiej wojny. Był to szpital wojskowy i wszystko wskazuje na to, że w tym budynku już wtedy było prosektorium - mówi Rafael Rokaszewicz, starosta głogowski oraz prezes Towarzystwa Ziemi Głogowskiej. - Szpital odbudowano po wojnie w latach 50., ale częściowo zaczął działać już w 1945 roku. Myślę, że działać wtedy zaczęło także prosektorium. Była tam część zajmowana przez kaplicę, a także pomieszczenia do przygotowywania zwłok do pochówku.

I prosektorium działało w tym poniemieckim budynku aż do czerwca tego roku. Dla wielu głogowian, starszych i młodszych, ma on niezwykły klimat. Kto jest związany z tym miastem i jego historią, ten wie, że przez lata budził niepokój i krążyło o nim wiele niesamowitych opowieści. Wieczorami strach było koło niego przechodzić. Dziś już nie ma czym straszyć, bo jest pusty i czeka na decyzję dyrekcji szpitala, co z nim będzie dalej. - Jeszcze analizujemy temat - mówi dyrektor ZOZ Tadeusz Tofel.

- W przetargu została wybrana firma, która od 1 lipca br. ma przechowywać zwłoki osób, które zmarły w szpitalu, w innym miejscu - poinformował nas wicestarosta Grzegorz Aryż. - Budynek po dawnym prosektorium jest w zarządzie dyrekcji szpitala i jeszcze nie ma decyzji, co z nim dalej będzie. Wiem, że jeszcze w tym roku będą na sprzedaż garaże, te po prawej stronie bramy do szpitala. Ale na ten budynek pomysłu jeszcze nie ma.

Na schodach pod drzwiami dawnego prosektorium ktoś chyba jeszcze kiedyś postawił znicz - i tak do dziś pozostał. Na drzwiach wisi tabliczka z godzinami otwarcia prosektorium, ale one już oczywiście nie obowiązują...

Przetarg na przechowywanie zwłok wygrała firma Arka, która i w poprzednich latach prowadziła taką działalność. To ona od dziesięciu lat dzierżawiła od szpitala budynek prosektorium. Teraz ta firma przewozi zwłoki do nowego prosektorium znajdującego się w domu pogrzebowym przy ul. Sikorskiego, przy wyjeździe z miasta w stronę huty.

- Przez lata dzierżawiłem budynek od szpitala, ale to się stało już dawno działalnością nieopłacalną, wręcz trudną do realizacji. Musiałem ponosić ogromne koszty, a budynek wciąż nie był mój - powiedział nam właściciel tej firmy, który prosił nas o niepodawanie swego nazwiska. - Trzeba go było naprawiać, remontować, był w fatalnym stanie. Jakiś czas temu sanepid chciał to prosektorium zamknąć, tam nie było warunków. Obecnie jestem właścicielem nowego domu pogrzebowego, w którym mam nowoczesne prosektorium i krematorium. Właśnie tam teraz wozimy zwłoki ludzi zmarłych w szpitalu.
Jak mówi, ten, kto kupi dawne prosektorium, będzie musiał sporo w nie zainwestować. Budynek jest pod opieką konserwatora zabytków, ma m.in. piękne zabytkowe drzwi do dawnej kaplicy.

Nieruchomości z Twojego regionu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska