Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarna wyliczanka

TATIANA MIKUŁKO (68) 324 88 19 [email protected]
Rolnicy, choć mieli jako pierwsi skorzystać na Unii Europejskiej, sprzeciwiali się członkostwu. Mimo że prawie wszyscy dostali pieniądze z dopłat, wciąż są pełni obaw.

Tadeusz Grabowski, największy rolnik w Miodnicy (ma kilkaset hektarów, dużą hodowlę świń, zatrudnia kilku pracowników) wspomina, jak ludzie reagowali, gdy rozmawiali z nim o dopłatach: "O, dopłaty dostałeś! A ile? To ci się polepszy teraz".
- Nie straciłem tych pieniędzy ani na wakacje, ani na wódkę - mówi. - Tak naprawdę wydawałem je od kilku miesięcy. Niższa cena zboża, a droższe paliwo, nawozy i środki ochrony roślin, podatek VAT na maszyny rolnicze. Jak sobie obliczyłem, wyjdę na zero.
Ile z Unii dostał, T. Grabowski powiedzieć nie chce.

Czarna wyliczanka

Bilans zysków i strat wypada dla rolników mało korzystnie. Po stronie zysków są dopłaty (ok. 500 zł do hektara) i programy pomocowe, jeśli gospodarze z nich korzystają. Po stronie strat Leszek Psonak, rolnik na 46 ha, wylicza: zabrane bony na paliwo, dotację do wapna, mleka ekstra, kredytów preferencyjnych, stratę 100 zł na hektarze ze sprzedaży pszenicy i podwyżki.
- Nawozy zdrożały o 40 procent - podkreśla L. Psonak. - I jeszcze mają pójść w górę.
T. Grabowski dodaje, że w tym roku rolników czekają też nowe wydatki.
- Każą nam się modernizować i dostosowywać do wymogów unijnych - opowiada. - Jeś- li tego nie zrobimy, nie będziemy mogli skorzystać z pieniędzy z programów rolniczych.
T. Grabowski chce wystąpić o dofinansowanie do płyty obornikowej (zgodnie z zaleceniami Brukseli musi być w każdym gospodarstwie), kilku maszyn.

Znów stracą?

Gospodarze twierdzą, że z samego rolnictwa da się wyżyć jedynie na granicy opłacalności. Ratunek widzą w programach pomocowych.
- Trzeba nam brać pieniądze z Unii, dobrze je inwestować i dzięki nim jako tako żyć - podkreśla T. Grabowski.
Do domów rolników trafiły już druki, na których wypiszą wnioski o nowe dopłaty.
- Wypełnimy je, czemu mielibyśmy rezygnować z kilkunastu tysięcy - mówi L. Psonak. - Obawiam się jednak, że dopłaty będą niskie, bo euro spadło. I znów stracimy.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przygotowuje się do przyjmowania kolejnych wniosków. Będzie można je składać od wtorku, czyli 15 marca. Tym razem dopłaty sięgną 60 proc. tego, co otrzymują farmerzy starej Unii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska