Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni ósmy raz niepokonani

Redakcja
Michał Wróbel (z lewej) oraz Fabian Pawela zostali w Czarnych Żagań i to oni byli wyróżniającymi się postaciami w Bytowie. Pierwszy strzelał, drugi asystował.
Michał Wróbel (z lewej) oraz Fabian Pawela zostali w Czarnych Żagań i to oni byli wyróżniającymi się postaciami w Bytowie. Pierwszy strzelał, drugi asystował. Adam Żyworonek
Po wielu trudach Czarnym Żagań udało się wystartować w rundzie wiosennej drugiej ligi. A jeszcze w piątek nie było wiadomo czy wszyscy zawodnicy będą mogli zagrać. Mogli i zanotowali ósmy mecz z rzędu bez porażki.

Do Bytowia żagańscy zawodnicy pojechali już w piątek. Do późnych godzin popołudniowych trwała walka o zarejestrowanie trzech z nich, która ostatecznie zakończyła się sukcesem i Romuald Szukiełowicz mógł skorzystać ze wszystkich zimowych "nabytków". I to na pewno była dobra informacja, bo Bytovia to wymagający przeciwnik. Czarni chcieli się zrewanżować za sierpniową porażkę 1:2, która zapoczątkowała złą serię zakończoną zwolnieniem Janusza Kudyby.

Kibice mieli prawo obawiać się, że mocno przebudowany zimą zespół może sobie nie poradzić. Ale zaczęło się naprawdę dobrze, bo w 23 min Michał Wróbel wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. Kapitan wziął na siebie ciężar gry i potwierdził, że dobra dyspozycja z jesieni to nie przypadek. Prowadzenia nie udało się jednak utrzymać do przerwy, bo wyrównał Dawid Ambroziak.

Bramka dodała animuszu gospodarzom, bo w drugiej części spotkania to oni przycisnęli. Przyniosło to rezultaty w 64 min, kiedy to Łukasza Przeźdźwięka pokonał Waldemar Pięta. Odpowiedź Czarnych była jednak natychmiastowa. Po szybkiej akcji Wróbel zdobył swą drugą bramkę i ustalił wynik. W końcówce kapitan mógł skompletować hat tricka, ale zabrakło dokładności. - Myślę, że możemy być zadowoleni z tego jednego punktu. Lekki niedosyt pozostaje po ostatnich minutach, bo gdybyśmy dokładniej grali piłką, to mogliśmy zwyciężyć. Jednak nie narzekam, bo wiadomo, jakie były okoliczności tego meczu - podsumował Szukiełowicz.

BYTOVIA BYTÓW - CZARNI ARENA ŻAGAŃ 2:2 (1:1)

Bramki: Ambroziak (43), Pięta (64) - Wróbel 2 (23, 65).
BYTOVIA: Oszmaniec - J. Szałek, M. Szałek, Pietroń, Szmidke - Chomiuk (od 88 min Zejglić), Ambroziak (od 70 min Kajca), Pięta, Kłos (od 81 min Nascimento) - Łapigrowski, Retlewski.
CZARNI ARENA: Przeźdźwięk - Janus, Galuś, Olejniczak, Filipe - Wróbel, Galdinho, Kłak (od 46 min M. Cise), Szuszkiewicz (od 62 min Okuniewicz) - Pawela, Imeh.
Żółte kartki: Ambroziak, Pięta - Galdinho, Janus, Okuniewicz. Sędziował Artur Mital (Mława). Widzów 600.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska