ŚLĘZA GAWIN WROCŁAW - CZARNI ŻAGAŃ 3:1 (2:0)
ŚLĘZA GAWIN WROCŁAW - CZARNI ŻAGAŃ 3:1 (2:0)
Bramki: Szepeta (29), Szczepaniak (42), Rejmer (65) - Bała (66).
ŚLĘZA: Jędrysiak - Kątny, Wójcik, Pruchnicki, Brusiło (od 82 min Tarasiewicz) - Szczepaniak (od 78 min Kowal), Piwowar, Zieliński, Szepeta - Balicki (od 73 min Pyzłowski), Rejmer.
CZARNI: Skrzypiec - Janus, Kazadi, Piechowiak (od 46 min Kwiatkowski), Baster - Wolak (od 84 min Kostek), Chrobot, Glanc, Kassian, Frach (od 46 min Bała) - Ekwueme.
Żółte kartki: Kątny, Pruchnicki, Szczepaniak, Balicki, Zdrojewski (rezerwowy bramkarz) - Glanc, Bała. Sędziował Jacek Lis (Katowice). Widzów 200.
Z różnych powodów we Wrocławiu nie wystąpili Mateusz Trachimowicz, Robert Gaca i Marcin Jankowski.
Spotkanie rozpoczęło się od ataków gospodarzy. W 29 min Zbigniew Wójcik podał przez pół boiska do Bartosza Szepety, który zdobył pierwszego gola dla gospodarzy. Na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy było już 2:0 po goli Łukasza Szczepaniaka.
Po przerwie Czarni dążyli do strzelenia kontaktowej bramki. W 60 minucie bardzo dobrą sytuację miał rezerwowy Michał Bała, ale przestrzelił. Pięć minut później ta sytuacja się zemściła na Czarnych i gola na 3:0 zdobył Jakub Rejmer. Odpowiedź gości była błyskawiczna - niespełna minutę później wynik ustalił Bała, któremu tym razem udało się pokonać bramkarza Ślęzy.
Im bliżej było końca meczu tym mocniej Czarni atakowali. Z rzutu wolnego niecelnie strzelał Maciej Kwiatkowski, uderzenie Arkadiusza Chrobot wybił bramkarz gospodarzy. W 88 min znów uderzał Kwiatkowski.
- Mamy trudną sytuację kadrową. Będziemy musieli włożyć jeszcze sporo wysiłku, by utrzymać się w tej drugiej lidze. W środę czeka nas mecz o wszystko z Lechią - powiedział trener Czarnych Janusz Kubot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?