Zmoknięta kulka na drodze
We wtorek wieczorem, 16 lutego, czarny jak noc kocur cudem uniknął śmierci, gdy siedział brudny i przemoczony na drodze prowadzącej z Łazu do Zaboru.
Gdy auto zahamowało dosłownie w ostatnim momencie, postanowił, że się pod nie skryje. Odstawiony na pobocze z uporem maniaka wracał na drogę. Nie było wyjścia, został zabrany do samochodu i noc spędził w garażu.
Był zziębnięty, przemoczony i trochę przerażony. Widok jedzenia sprawił, że zapomniał o strachu, zaczął ocierać się o nogi i pozwolił wziąć się na ręce. Wiedział też, do czego służy kuweta. Z pewnością nie jest zdziczały.
Część nocy poświęcił na doprowadzenia swojego futerka do ładu i rano prezentował się już zupełnie przyzwoicie. Teraz czeka na właściciela: starego bądź nowego.
Trwają poszukiwania domu
We wtorek wieczorem za pośrednictwem Facebooka ruszyły poszukiwania właściciela. Post miał sporo udostępnień, ale nikt się nie zgłosił.
Przytulisko dla bezdomnych zwierząt w Zaborze apeluje do osób, które mają warunki, o zaopiekowanie się tym sympatycznym zwierzakiem. Potrzebny jest dom tymczasowy lub stały. Kot dostanie wyprawkę: jedzenie suche i mokre, kuwetę, żwirek i transporter. Prawdopodobnie zaprzyjaźni się z nowym właścicielem w ciągu kilku godzin, bo ma pozytywne nastawienie do świata.
Zwierzak nie ma żadnych ran, jest energiczny i dość ufny.
Zobacz wideo: Niepełnosprawne, czarne, stare – te zwierzaki też zasługują na miłość!
wideo: Dzięń Dobry TVN/x-news
Zobacz także: Dziś Dzień Kota - poznajcie piękne zwierzaki naszych redakcyjnych koleżanek i kolegów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?