Czas na kolejny krok

Jak bumerang wraca temat budowy mostu w Żytowaniu.

Sołtysi polskich wsi a także kilku naszych, lokalnych polityków wzięli udział w spotkaniu w Coschen. Po raz kolejny debatowano nad możliwościami wybudowania przeprawy przez Odrę.

- Przyznam, że byłem pod wrażeniem, jak Niemcy ostro zabrali się do roboty. Już mają porobione drogi po swojej stronie. A także dokładny plan działania na ten rok. Tylko u nas coś opornie idzie - zauważa sołtys Łomów Tadeusz Rudaniecki.

Najpierw droga
Idzie opornie, ale wszystko wskazuje na to, że i po naszej stronie temat nabierze rozmachu. -Musi wręcz nabrać - wtrąca starosta Jacek Hoffmann. - W najbliższym czasie chcemy podpisać porozumienie z powiatem Odra-Szprewa. Jednym z najważniejszych tematów będzie właśnie budowa mostu.

Starosta tajemniczo zdradził, że w tej chwili powiat prowadzi przygotowania do budowy drogi Gubin-Żytowań. Rąbka tej tajemnicy uchylił nam radny powiatowy Jacek Hadada. Pozytywnie został rozpatrzony wniosek o unijne dofinansowanie tej drogi.

- Strona niemiecka bardzo chce zrobić most. Nie możemy zmarnować ich pozytywnego nastawienia do tego tematu. Co do drogi, jest szansa, żeby roboty rozpoczęły się jeszcze w tym roku - mówi Hadada.

Gminy by się ożywiły

KOMENTARZ

Kto stoi, ten się cofa
Politycy są zgodni. - Potrzebujemy mostu w Żytowaniu - mówią. Tylko, że to wiadomo od dawna. Czas na działanie! Teraz wydaje się, że przybliżyliśmy się do powstania mostu o malutki krok. Na nieoficjalnym spotkaniu dyskutowali sołtysi. Oficjalnie starosta chce podpisać porozumienie z zaprzyjaźnionym powiatem za zachodnią granicą. Oby nie skończyło się na gadaniu. Bo jeśli zrobiło się jeden krok, to trzeba się odważyć na kolejne. Bo kto stoi w miejscu, ten się cofa.

Wszystko wskazuje więc na to, że temat budowy mostu w Żytowaniu posunął się naprzód. Nowa droga bowiem, to jednocześnie zielone światło do powstania obiektu nad Nysą. Wciąż co prawda jest wiele niepewności. Ale politycy zgadzają się co do jednego. Powiatowi most jest bardzo potrzebny.

- Byłoby to dodatkowe przejście graniczne. Wzrosłyby więc możliwości wymiany turystycznej i handlowej - mówi Hoffmann. Hadada dodaje: - Ożywiłyby się na pewno Maszewo, Gubin i gmina Gubin.