Parma to stosunkowo młoda drużyna, która jeszcze nie ma na koncie wielu dokonań. Istnieje dopiero od sześciu lat. Największym sukcesem było zdobycie Pucharu Rosji w 2016 roku kiedy pokonała w finale Zenit Sankt Petersburg. Parma dopiero w edycji 2016/17 została zakwalifikowana do ligi VTB, w której zespoły rosyjskie rywalizują o tytuł mistrzowski swego kraju. Start był nieudany gdyż zespół z Permu wygrał zaledwie jedno spotkanie zajmując ostatnie miejsce. W poprzednim sezonie było już lepiej. Parma zajęła 11 miejsce. Wygrała siedem spotkań, przegrywając aż 17. W obecnym zespół rosyjski spisuje się podobnie. Na razie zajmuje 11 pozycję.\
Ma na koncie trzy zwycięstwa. Rosjanie w inauguracji wygrali w październiku w Rydze z VEF 80:76, w listopadzie z Tsmokami Mińsk u siebie 93:82, wreszcie w grudniu też u siebie z Unicsem Kazań 68:66. Ostatnio Parma przegrała trzy kolejne spotkania, w sumie Rosjanie zaliczyli dziewięć porażek. O ile Parma ostatni raz wygrała w połowie grudnia, o tyle Stelmet ostatni i drugi raz w tych rozgrywkach wygrał zwyciężając Niżny Nowogród 80:72, było 3 listopada (drugie zwycięstwo odnieśliśmy w inauguracji, w Mińsku z Tsmokami). Po pojedynku z Niżnym Nowogrodem przegraliśmy kolejnych siedem spotkań, w tym dwa ostatnie w fatalnym stylu. Mamy na koncie aż dziewięć porażek, w tabeli wyprzedzamy tylko Tsmoki, a Parma jest tuż przed nami.
Przed takim meczem aż chciałoby się powiedzieć że Parma (podobnie jak VEF w poprzedniej kolejce) jest zespołem z naszej ,,półki” z którym powinniśmy wygrać. I tak jest. Jednak te nadzieje będą możliwe tylko w przypadku jeśli Stelmet zagra z energią, walecznością i zaciętością. Kibice zielonogórscy pewnie znów będą dopingować swój zespół, ale jeśli nasza ekipa zagra tak jak w drugiej połowie w Rydze i Krasnodarze mogą tego już nie wytrzymać... Miejmy nadzieję jednak, że do tego dnie dojdzie. Wracając do Parmy. Występuje w niej czterech Amerykanów, Łotysz, Litwin oraz Rosjanie. Trenerem jest Łotysz Nikolas Mazurs. W dotychczasowych meczach VTB najlepszą średnią ma Amerykanin Kodi Justice, który zdobywał 13,1 pkt. Najlepiej zbierał jego rodak Rashard Kelly - 83, na mecz, asystował inny Amerykanin Tyler Larson - 5,8.
W drużynie naszej ciągle coś się dzieje. Przed kilkoma dniami rozstano się z Amerykaninem Ericem Griffinem po rozegraniu przez niego zaledwie czterech spotkań. Podobno w jego miejsce przyjdzie inny zawodnik, ale na razie nie wiadomo kto to będzie. Zielonogórzanie po powrocie z Łotwy, wreszcie spędzili kilka u siebie, mogąc spokojnie potrenować. Miejmy nadzieję, że przeanalizowali swoje ostatnie występy w lidze VTB i wyciągnęli z nich wnioski i wreszcie pokażą na co ich stać. Parma, jak już wspomnieliśmy, to rywal absolutnie w naszym zasięgu, zespół, który możemy i powinniśmy pokonać. Czy tak się stanie? Wypada mieć nadzieję. Zielonogórscy kibice wreszcie powinni zobaczyć swoich ulubieńców jako zespół waleczny i zwycięski. Mecz wpiątek o godz. 19.00 w hali CRS. Potem Stelmet czeka wyjątkowo ciężki tydzień. W poniedziałek gra w ekstraklasie, w Koszalinie z AZS-em, w środę w Gliwicach z GTK, wreszcie w przyszłą sobotę w lidze VTB z Jenisejem w Zielonej Górze. To tematu tych spotkań jeszcze wrócimy. Teraz czekamy na przełamanie i zwycięstwo.
POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?