Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czat: Niezapomniane wrażenia

(pik, flig, paw)
Dariusz Maciejewski i Justyna Żurowska odpowiedzieli na wiele pytań
Dariusz Maciejewski i Justyna Żurowska odpowiedzieli na wiele pytań fot. Kazimierz Ligocki
Wczoraj naszą redakcję odwiedzili kapitan KSSSE AZS PWSZ Gorzów Justyna Żurowska i trener Dariusz Maciejewski. Odpowiadali na pytania kibiców. Tych było bardzo wiele. Oto zapis rozmowy z fanami.

Asics: - Justyno, jak się czujesz po meczach w reprezentacji?
Justyna Żurowska: - Dowartościowana, bo dostałam szansę gry w obu spotkaniach. Czuję, że mam realną szansę pojechać na mistrzostwa Europy.
Asics: - Wczoraj podpisała kontrakt Edyta Koryzna. Jest to zawodniczka rzucająca. Czy widzi trener ją też na pozycji rozgrywającej?
Dariusz Maciejewski: - Myślę, że w niektórych sytuacjach można będzie spróbować takiego ustawienia. Wydaje mi się jednak, że dla Edyty najlepsza jest pozycja rzucającego obrońcy.
Asics: - Justyno, jak oceniasz przybycie do Gorzowa Edyty Koryzny?
JŻ: - Uważam, że jest to bardzo duże wzmocnienie. To zawodniczka doświadczona, a w fazie play off będzie to miało kluczowe znaczenie
End: - Justyno, czy nie obawiasz się, że jak do zdrowia wróci Anna Wielebnowska to właśnie na nią postawi trener Koziorowicz, który od dawna ją faworyzuje?
JŻ: - Na chwilę obecną jest Magda Leciejewska, która występuję w pierwszej piątce i to ona jest podstawowym graczem. Po tak poważnej kontuzji, jakiej doznała Anna, na pewno będzie bardzo trudno wrócić jej do pełnej dyspozycji. Jeżeli jednak pojawi się na reprezentacji, to podejmę z nią rywalizację.
Asics: - Za ile dni zobaczymy zawodniczkę z USA? Na jakim etapie są rozmowy?
DM: - Są dwa warianty wzmocnień. Ten, który nas interesuje najbardziej realny może być od 1 lutego.
Friel: - To będzie ktoś podobny stylem do Taylor czy raczej niższa, mocniej stojąca na nogach, zawodniczka ?
DM: - Będzie niższa, silniejsza fizycznie, myślę, że również sprawniejsza.
Matti: - Jakie oceny możecie wystawić gorzowskim kibicom?
JŻ: - W skali od 2 do 5, tak jak jest na uczelni, daję zdecydowanie 6,5. Gramy w Europie i na polskich parkietach i nigdzie nie ma tak fantastycznej atmosfery jak w naszej hali. To jest nasz najsilniejszy szósty zawodnik.
Ewa: - Czy marzy pani o tym, aby wystąpić na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie?
JŻ: - Oczywiście, myślę, że jest to marzenie każdego sportowca, a gdy dochodzi się do poziomu reprezentacji, to jest to główny cel z którym jedzie się na każde zgrupowanie.
Ewa: - Z której zagranicznej ligi przyjęłaby pani propozycję?
JŻ: - Najlepiej opłacaną jest rosyjska, ale nie pieniądze są dla mnie najważniejsze. Dlatego nie mam takiej ligi.
Asics: - Czy koszykarki nie przytyły podczas urlopów?
DM: - W tej chwili nikt nie ma problemu z nadwagą. Myślę, że niektóre z dziewcząt mogłyby jeszcze nabrać masy. Z całego zespołu chyba ja trochę przytyłem.
Friel: - Chciałbym zapytać o Ann. Jak z jej zdrowiem?
DM: Z Ann mamy cały czas kontakt. Jest duża poprawa i prawdopodobnie wystąpi w dwóch ostatnich meczach swojej reprezentacji.
Ewa: - Czy po zakończeniu kariery poświęci się pani pracy trenerskiej?
JŻ: - Moja kariera dopiero się zaczyna, a swoją przyszłość bardziej wiążę z pracą naukową, ale nie wykluczam i takiej możliwości.
End: - Jak po skompletowaniu zespołu ocenia Pan szanse ewentualnego pokonania Wisły w półfinale?
DM: - Zarząd podjął decyzję, że już w tym roku realnie myślimy o wejściu do wielkiego finału. Stąd nasze ostatnie działania.
Ewa: - Pani ulubiona rozrywka?
JŻ: - Bardzo wiele. W szczególności matematyka stosowana. A tak na poważnie, to dobra książka, którą umilam sobie nasze monotonne wyjazdy na mecze. Szczególnie lubię inne dyscypliny sportowe. Często ogrywam trenera w tenisa, jeżdżę też na łyżwach, chodzę na basen i gram w piłkę nożną.
Matti: - W razie wywalczenia miejsca w Eurolidze gdzie będą odbywały się mecze?
DM: - Musimy w mieście cały czas myśleć o wybudowaniu hali z prawdziwego zdarzenia. Na razie nie mamy innego wyjścia jak gra w naszej, która powinna być zatwierdzona przez FIBA.
Friel: - Pani Justynko, jest pani kapitanem naszego zespołu. W tym roku osiągnęliśmy fantastyczne rezultaty. Jak to jest być kapitanem takiej drużyny?
JŻ: - Jest to najprzyjemniejsza rzecz, która spotkała mnie w ubiegłym roku. Mam nadzieję, że w tym nowym również będę miała tak wiele powodów do radości
Ewa: - Jak ma na imię pani chłopak? I czy jest pani zakochana? Mam 17 lat i chciałabym tak dobrze grać jak Pani.
JŻ: - Wszystko przed Tobą. Zaczęłam grać w koszykówkę w wieku 15 lat. Co do chłopaka, to sprawa intymna, której nie ujawnię.
Asics: - Jak ocenia pan postawę Katki Zohnovej jak dotychczas?
DM: - Katka swoją dotychczasową postawą potwierdziła, że ma bardzo duże możliwości, lecz musi mieć świadomość, że będzie jej się grało coraz trudniej, ponieważ przeciwnicy coraz bardziej znają jej mocne i słabe punkty.
Mistrz: - Ostatnio słychać, że klub organizuje dużo akcji promocyjnych? Co nas jeszcze czeka?
DM: - Od 19 stycznia organizujemy lekcje koszykówki dla uczniów gorzowskich szkół. Będą je prowadzić trenerzy, wspólnie z zawodniczkami. Zachęcamy kibiców do wyboru maskotki klubu. Zorganizujemy także otwarte treningi, po których każdy będzie mógł zrobić sobie zdjęcie z całym zespołem. W lutym chcemy wyjść do szkół i promować naukę języków obcych. Będą nam w tym pomagać nasze zagraniczne zawodniczki, którym bardzo się ten pomysł spodobał.
Friel: - Panie Darku. Razem z Justynką i Kasią jesteście ikonami miasta i gorzowskiego basketu. Czy wyobrażacie sobie możliwość pozostania w naszym ukochanym klubie do końca kariery?
JŻ: - To bardzo trudne pytanie, bo przy tak dobrze i szybko rozwijającym się klubie moje umiejętności mogą być w pewnym momencie niewystarczające. Podstawą, żeby nadążyć za tym pędzącym pociągiem jest zdrowie, które mam nadziej, że będzie mi dopisywać.
DM: - Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie pracy w innym mieście i w innym kraju.
Mistrz: - Kiedy trener Maciejewski obejmie kadrę Polski?
DM: - Na pewne rzeczy nie ma się wpływu, ale jest to moje wielkie marzenie, które - mam nadzieję - się spełni.
Elen24 - Gdyby wygrał pan dzisiaj szóstkę w totka, to kogo chciałby Pan zatrudnić?
DM: - Candice Parker z powodów jej wielkich umiejętności, młodzieńczej fantazji i bardzo dobrego wizerunku.
Natalia: - Jest szansa na rozegranie meczu z kibicami na koniec sezonu?
DM: - Planujemy zorganizowanie wielkiego festiwalu. Podczas imprezy będzie możliwość rozegrania meczu z dziewczynami. Oprócz tego planujemy wiele innych atrakcji dla kibiców.
Elen24: Panie Darku jakie uczucia towarzyszyły panu po pokonaniu Wisły w Krakowie ?
DM: - Jednym z celów w tym sezonie było wygranie jednego z dwóch niepokonanych przez nas zespołów: Wisły i Lotosu. Zrobiliśmy to. Wrażenia po tych meczach były niezapomniane.
Matti: - Jak reagujecie na pomysł, aby w przerwie meczu organizować konkursy rzutów do kosza dla kibiców?
JŻ: - W tym celu potrzebna jest maskotka, która umiliłaby ten konkurs. Planujemy różne konkursy, między innymi i taki.
End: - Czy nie odczuwa pan, że wciąż Gorzów jest lekceważony przez innych, a wielu z nich uważa nasze zwycięstwa za przypadek?
DM: - Nie jest łatwo pokonać pewne stereotypy, które przez lata wytworzyły się w polskiej lidze, gdzie Lotos i Wisła były do tej pory poza zasięgiem. Więc dajmy ludziom trochę czasu do dopuszczenia do siebie myśli, że ktoś inny może z nimi konkurować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska