Kibice gorzowskiej drużyny zobaczą niebawem wszystkich zawodników. Od poniedziałku podopieczni trenera Stanisława Chomskiego będą szusowali na nartach w Karkonoszach.
Uroczysta prezentacja drużyny stała się w większości polskich klubów normą. Działacze Stali Gorzów przeprowadzą ją w niedzielę od 18.00 w hali przy ul. Czereśniowej.
Koszulki na licytację
Kibicom zaprezentują się wszyscy zawodnicy Stali za wyjątkiem Niklasa Klingberga. Szwed spodziewa się w najbliższych dniach narodzin potomka i w tym szczególnym dla niego czasie postanowił zostać w domu z żoną. Żużlowcy pokażą się swoim sympatykom w specjalnie przygotowanych na tę okazję koszulkach. Potem złożą na nich autografy i przekażą je do licytacji na internetowej stronie klubu.
Organizatorzy spodziewają się obecności około 1,2-1,3 tys. kibiców (tyle jest ,,kubełków'') i co najmniej 150 sponsorów. Ci ostatni zasiądą na rozsuwanych trybunach przy samym parkiecie. Zaplanowane na około dwie godziny show poprowadzi Paweł Owczarski.
Kierunek Karkonosze!
W poniedziałek o 8.00 stalowcy wyruszą do Szklarskiej Poręby na sześciodniowe zgrupowanie. Obóz ma za zadanie zarówno kondycyjne przygotowanie zawodników do rozgrywek, jak też zintegrowanie drużyny.
Oprócz Klingberga, u podnóży Szrenicy zabraknie: Fina Joonasa Kylmaekorpiego, Szweda Magnusa Zetterstroema, Duńczyka Jespera B. Jensena (wylatują w poniedziałek do Anglii) i Szweda Davida Ruuda (ma zaplanowany zabieg w szpitalu).
- Zgrupowanie w Szklarskiej Porębie będzie zwieńczeniem fizycznych treningów, które rozpoczęliśmy jeszcze na początku grudnia - poinformował Chomski. - Wzorem dla młodszych kolegów jest podczas tych zajęć Piotr Paluch. W Karkonoszach będziemy się integrowali wyłącznie poprzez ciężką pracę. Nie będzie żadnych ,,baletów''.
Pomogli cierpiącym
W piątek na klubowe konto wpłynęło z firmy Atrium 30 tys. za wylicytowany motocykl, więc prezes Stali Władysław Komarnicki mógł z czystym sumieniem wręczyć siostrze Michaeli Rak symboliczny czek. Widniała na nim kwota 45.038 zł, którą uczestnicy styczniowego ,,Balu Żużlowca'' zebrali na potrzeby gorzowskiego Hospicjum św. Kamila przy ul. Stilonowej.
- Rocznie opiekujemy się ponad trzema tysiącami chorych. Dziękuję za otworzenie dla nas swoich serc i portfeli - powiedziała siostra Rak. - Inicjatywa pomocy Hospicjum była od początku do końca pomysłem klubu.
- Jesteśmy słownymi ludźmi, więc teraz takiej samej postawy oczekujemy od władz miasta - dodał Komarnicki. - Mamy nadzieję na rychłe rozpoczęcie modernizacji stadionu i zakup pneumatycznej bandy. Dowiedziałem się, że do konkursu ofert już w najbliższy poniedziałek zamierzają przystąpić dwie firmy: Tony'ego Briggsa i polska ze Świętochłowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?