Czekają na opinię

O katastrofie pisaliśmy wiele razy. Przypomnijmy. 5 maja wieczorem na widownię kina Świt runęły tony belek, gipsu i dachówek. Na szczęście nikogo tam nie było. Burmistrz Tadeusz Dubicki zapewniał, że do końca października dach zostanie odbudowany. Minęły trzy miesiące, jednak w budynku nic się nie dzieje. Pozbawioną dachu widownię zalewają deszcze. Mieszkańcy się oburzają. - Nad widownią można chociaż rozwiesić folię, która zabezpieczy ściany przed wilgocią - uważa przedsiębiorca Andrzej Kaczmarek.

Rzeczniczka magistratu Joanna Maciejewicz zapewnia, że gmina zarezerwowała ponad 1 mln zł na remont. - Na razie nie możemy przystąpić do odbudowy, ani nawet zabezpieczyć widowni, bo powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał wszystkie prace - wyjaśnia.
Inspektor nadzoru budowlanego Ludwik Helbik tłumaczy, że czeka na decyzję prokuratury. - W tej sprawie prowadzone jest dochodzenie. Dlatego nie możemy zakończyć naszego postępowania, zanim nie zapoznamy się z opinią biegłego i ustaleniami prokuratury - mówi urzędnik.

Zastępca prokuratora rejonowego Robert Trela podkreśla, że zaledwie kilka dni temu do prokuratury wpłynęła opinia biegłego. Dlatego sprawa dopiero zaczyna nabierać tempa. - Na pewno nie będzie umorzenia. Niebawem rozpoczniemy kolejne przesłuchania. Nie można wykluczyć, że postawione zostaną zarzuty. Ze względu na dobro śledztwa na razie nie mogę jednak ujawniać szczegółów, ani też opinii biegłego - tłumaczy.
Dach był remontowany w zeszłym roku przez jedną z miejscowych firm. Prace zakończyły się jesienią. Inwestorem było miasto, któremu podlega kino i dom kultury.
- Zaraz po tej katastrofie nawet nie przypuszczałem, że postępowanie prokuratorskie będzie trwać aż tak długo. Jeśli do końca sierpnia inspektor budowlany pozwoli na rozpoczęcie prac, to jest szansa na wybudowanie dachu do końca roku - zapewnia burmistrz Dubicki.