Czerwieńsk. Złodzieje wysadzili bankomat przy ul. Zielonogórskiej. Pobliski sklep został zrujnowany. Właścicielka jest załamana

- Straciłam dorobek całego swojego życia – mówi nam Anna Kokowicz, właścicielka sklepu, w którym znajdował się bankomat. – Nie chcę nikomu źle życzyć, ale to, co zrobili ci złodzieje... Włożyliśmy wraz z mężem bardzo wiele pracy i wysiłku w ten lokal. Jeszcze niedawno mój mąż robił sam sufit. Teraz to wszystko zostało obrócone w gruz. Sklep jest kompletnie zdewastowany – mówi zrozpaczona kobieta. Ale przyznaje, że na szczęście lokal był ubezpieczony.

Mieszkanka Czerwieńska czeka na przedstawiciela banku, aby omówić z nim całą sytuację. – Chciałabym podziękować wszystkim mieszkańcom i klientom, którzy zaoferowali mi swoją pomoc. Dziękuję też straży pożarnej, służbom ratowniczym i dyrekcji szkoły w Czerwieńsku – mówi kobieta.

Nie chcę nikomu źle życzyć, ale to, co zrobili ci złodzieje... Włożyliśmy wraz z mężem bardzo wiele pracy i wysiłku w ten lokal. Jeszcze niedawno mój mąż robił sam sufit. Teraz to wszystko zostało obrócone w gruz

Wokół lokalu widać wielu mieszkańców Czerwieńska. Rozeszła się już wśród nich pogłoska, że w okolicy lotniska w Przylepie odnaleziono porzucony samochód, który miał być wykorzystany do napadu. Policja jednak dementuje te informacje - wspomniany pojazd nie miał nic wspólnego z nocną akcją złodziei.

Zaraz po wybuchu na miejsce zdarzenia została wezwana policja oraz trzy jednostki straży pożarnej. - Zabezpieczyliśmy teren oraz odcięliśmy prąd w budynku. Na szczęście nie miejscu nie było zagrożenia pożarem - twierdzi st. kpt. Arkadiusz Kania, rzecznik PSP w Zielonej Górze. Ale jednocześnie przyznaje, że siła wybuchu musiała być dosyć duża. - Huk eksplozji wybudził w nocy jednego z naszych strażaków z OSP - tłumaczy.

Okazuje się, że mieszkańcy Czerwieńska chcą pomóc właścicielom sklepu. W serwisie Zrzutka.pl założono już nawet internetową zbiórkę funduszy na rzecz pokrzywdzonej rodziny.

- Pani Ania i Pan Edward co roku pomagali nam podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, więc teraz, jako sztab WOŚP w Czerwieńsku, uważamy, że musimy pomóc im w odremontowaniu sklepu. W tym celu potrzebujemy waszego wsparcia - tłumaczy Dominik Brzezicki, inicjator przedsięwzięcia. - Wierzę, że dobro zawsze wraca - dodaje.