Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Część podatku przeznaczymy na Kościół?

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
Pomysł jednego procenta jest zgodny z programem partii Palikota.
Pomysł jednego procenta jest zgodny z programem partii Palikota. ColinBroug/ sxc.hu
Rok temu z funduszu kościelnego państwo wypłaciło blisko 90 mln zł. Biskupi mają pomysł, żeby fundusz zlikwidować. W zamian, każdy mógłby odpisać część podatku na cel religijny.

- Jestem katolikiem, ale nie uważam, że to państwo powinno płacić na Kościół. To wywołuje niepotrzebne konflikty, wiele osób przez to po prostu zraża się do tej instytucji - tłumaczy pan Kazimierz z Gorzowa. Fundusz kościelny, który opłacany jest wyłącznie z budżetu państwa, powstał 60 lat temu. Miał rekompensować straty, jakich ta instytucja doznała przez działalność ówczesnych władz. Przetrwał do dziś. W chwili, kiedy Ruch Palikota wywołał dyskusję o świeckości państwa, istnienie funduszu zaczyna być coraz bardziej kłopotliwe zarówno dla rządu, jak i biskupów. Dlatego to oni zaproponowali nowe rozwiązanie. Ma ono działać na takiej samej zasadzie, jak do tej pory odpis jednego podatku na rzecz organizacji pozarządowych. Jeśli proponowane przez episkopat zmiany weszłyby w życie, przy rozliczeniach PIT-u moglibyśmy decydować o dwóch procentach naszych podatków. Jeden mógłby zostać przekazany na stowarzyszenia, drugi - na Kościół.

- Chodzi o pozwolenie obywatelom, aby mogli decydować o jeszcze jednym procencie ze swojego podatku i mieli możliwość przekazania go na rzecz konkretnego Kościoła - tłumaczy abp Stanisław Budzik.
Podobne rozwiązania już działają, m.in. na Węgrzech. To po pierwsze oszczędność dla naszego państwa, które tylko w zeszłym roku na fundusz kościelny wydało blisko 90 mln zł. Po drugie będzie tu działać zasada dobrowolności, a więc zapłacą tylko ci, którzy naprawdę tego chcą. Są jednak inne głosy. Przeciwnicy takiego rozwiązania wyliczyli, że Kościół na jednym procencie mógłby zyskać nawet blisko 600 mln zł rocznie, czyli kilkakrotnie więcej, niż teraz z funduszu. Jeden procent podatku dla Kościoła, to jeden procent podatku mniej dla państwa. Zdaniem przeciwników pomysłu, przy obecnym kryzysie, który ma się jeszcze pogłębić, kraju nie stać na przekazywanie takiej kwoty.

Politycy są ostrożni w ocenach. Najbardziej pomysłowi biskupów przyklaskuje... Ruch Palikota. Pomysł jednego procenta jest zgodny z programem tej partii. Pozostałe frakcje z rozważaniem nad sposobem finansowania Kościoła wolą jednak poczekać, aż ostudzi się dyskusja nad krzyżem w sejmowej sali obrad. - To nie jest dobry czas na dyskusję o finansowaniu kościoła - twierdzi Elżbieta Rafalska, posłanka PiS.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska