Część słubickich radnych chce znieść opłaty za parkowanie w centrum

Z płatnych miejsc postojowych w centrum miało wpłynąć do gminnego budżetu około 200 tys. zł, a wpłynie połowa. Dlatego część radnych się zastanawia czy nie zrezygnować w mieście z parkometrów.
Na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę o zmniejszeniu tegorocznego budżetu o 600 tys. zł. Powodem były mniejsze, niż wcześniej zakładano, przychody z płatnych miejsc parkingowych i mandatów nakładanych przez miejskich strażników za różne wykroczenia. W tym tych z fotoradaru, który gmina kupiła trzy lata temu za około 150 tys. zł.

Kilku radnych, podczas dyskusji nad tym punktem zwracało uwagę, że należy lepiej planować gminne przychody. Były też głosy, że skoro pieniądze z płatnej strefy parkowania pokrywają jedynie pensje tych, którzy ją obsługują, to może lepiej zrezygnować z pobierania opłat od kierowców za zostawianie tam swoich samochodów. Radni też pytali, dlaczego są mniejsze od spodziewanych wpływy z mandatów, nakładane przez strażników miejskich na kierowców, których wykroczenie wychwycił fotoradar.
Komendant Straży Miejskiej Wiesław Zackiewicz tłumaczy, że fotoradar nie służy do "polowania" na portfele kierowców, ale do poprawy bezpieczeństwa zwłaszcza w sołectwach, gdzie w wielu wsiach są wąskie, proste drogi, po których auta często jadą o wiele za szybko. Podkreśla, że odkąd w Straży Miejskiej jest to urządzenie, poprawiło się bezpieczeństwo na drogach, przy tym w tym czasie fotoradar przyniósł około 750 tys. zł dochodu, więc była to inwestycja i potrzebna, i opłacalna.

W. Zackiewicz broni też płatnej strefy parkowania. - Odkąd płatne parkingi przy dużym bazarze zostały przekazane kupcom, znacznie spadły dla miasta dochody z tego tytułu, bo w gestii gminy zostały jedynie te w centrum, ale to nie znaczy, że nie są potrzebne - mówi komendant. Jego zdaniem, dzięki temu ludzie nie pozostawiają tam swoich samochodów na całe dnie, blokując innym miejsca postoju.

Zapytaliśmy burmistrza Ryszarda Bodziackiego, czy rozważa zniesienie płatnej strefy postoju w ścisłym centrum. - Zastanawiam się nad jej zniesieniem na określony czas, żeby się przekonać czy to nam nie zakorkuje parkingów - mówi. - Z moich obserwacji wynika, że w mieście jest mniej samochodów i być może warto to zrobić na stałe - dodał R. Bodziacki.
Przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Kiedrowicz twierdzi, że m.in. tematem zniesienia bądź nie płatnej strefy parkowania zajmą się radni na najbliższej sesji, zaplanowanej na 7 października. - Wszystko zależy od analizy, którą ma na ten temat przedstawić komendant Straży Miejskiej - twierdzi. Także on nie wyklucza, że w przyszłym roku mogą z centrum Słubic zniknąć płatne parkingi.