Cztery bramki Bartosza Skiby i pokaz siły lidera w meczu z beniaminkiem. Odra Bytom Odrzański nie pozostawiła złudzeń Startowi Płoty

• Gracjan Zoga, pomocnik Startu Płoty: Druzgocąca porażka z liderem. Widać było ich przewagę w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. Nie mieliśmy nic do powiedzenia.
• Eryk Ristok, bramkarz Odry Bytom Odrzański: Od początku kontrolowaliśmy mecz. Nie było momentu, w którym stracilibyśmy koncentrację. Przyjechaliśmy tutaj zdeterminowani po trzy punkty.

W sobotę (13 listopada) piłkarze Startu podejmowali Odrę. Pierwsze minuty spotkania to ambitna postawa gospodarzy, którzy próbowali nawiązać równorzędną walkę z liderem zielonogórskiej klasy okręgowej. Ale to goście stwarzali coraz groźniejsze sytuacje pod bramką beniaminka.

W 21 min wynik meczu otworzył Daniel Wołkowski. Przyjezdni nabrali wiatru w żagle i wkrótce prowadzili już 3:0 po trafieniach Patryka Zawojka w 28 i 30 min. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Odra miała zdecydowanie więcej okazji do strzelenia gola, ale kilkoma świetnymi interwencjami popisał się Tomasz Kołłątaj, broniąc mocne strzały zza pola karnego.

- Nasze wyjścia do ataku to były fragmenty. Można powiedzieć, że miało to charakter incydentalny. Tak naprawdę to Odra cały czas prowadziła grę. My nie mieliśmy nic do powiedzenia. Można powiedzieć, że wstyd, ale po prostu byli lepsi - skomentował Gracjan Zoga, pomocnik Startu.

Druga połowa rozpoczęła się od bramki Bartosza Skiby w 48 min. Goście dominowali na boisku w Płotach, co w 54 min potwierdził ponownie Skiba, podwyższając na 5:0. W 56 min. gospodarzom udało się strzelić honorowego gola za sprawą Krystiana Turobosia.

- Bramka na 1:5 wpadła trochę z przypadku: rykoszet i piłka w sieci. Ale to nas nie zatrzymało. My przyjechaliśmy tutaj po swoje, by jak najwięcej nastrzelać, grać ofensywny, fajny futbol - podkreślił Eryk Ristok, bramkarz Odry.

Ostatnie minuty to już popis lidera. Dwa gole dołożył Maciej Konsewicz, który w 79 min trafił na 1:7. Wydawało się, że przy takim wyniku przyjezdni trochę spuszczą z tonu, ale nic z tego. Ósmą bramkę strzelił Skiba, dziewiątą Zawojek i wreszcie dziesiątą najlepszy na boisku Skiba - w 88 min.

Start doznał 13. porażki w 14. meczu sezonu. Lekcji piłki nożnej udzielił beniaminkowi główny kandydat do awansu do IV ligi.

- Kolokwialnie mówiąc, zjadali nas w każdej części boiska. Wynik 10:1 mówi sam za siebie - podsumował Zoga. - To na pewno świetna drużyna i życzę im powodzenia, jeżeli uda się im wejść do IV ligi, ponieważ są mocnym kandydatem do tego.

W kontekście awansu Odra zachowuje spokój. - Byłoby bardzo fajnie, ale to też nie jest coś, co musimy za wszelką cenę wywalczyć, to ma przyjść naturalnie - zaznacza Ristok.

Kto w takim razie może być najgroźniejszym rywalem ekipy z Bytomia Odrzańskiego? - Patrząc na wszystkie mecze, jakie zagraliśmy, to najtrudniej nam się grało z Przyborowem. To zespół bardzo dobrze poukładany taktycznie - przyznał Ristok.

Obejrzyj wideo: Unia Kunice Żary - Odra Bytom Odrzański