Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cztery ławki apokalipsy, czyli zadyma w Nowej Soli

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
Ławek przy ul. Parafialnej ma jednak nie być...
Ławek przy ul. Parafialnej ma jednak nie być... sxc.hu
Mieszkańcy ul. Parafialnej i okolicy wymusili na magistracie zmianę projektu przebudowy pobliskiego skweru. Chodzi m.in. o nie instalowanie ławek, które jak magnes działają na wszelkie podejrzane towarzystwo.

- Dowiedziałam się, że po remoncie, na skwerze przy ul. Parafialnej nie będzie ani ławek, ani piaskownicy dla dzieci - zaalarmowała nas przez telefon rozgoryczona mieszkanka tamtej okolicy, za wszelką cenę pragnąca pozostać anonimową. - Nie będzie, choć na pierwotnym projekcie były. Jednak na prośbę mieszkańców pragnących świętego spokoju, zostały wymazane z planu. A dzieci gdzie mają się bawić? - bulwersowała się nasza Czytelniczka.

Jak dowiedziałem się w nowosolskim magistracie, takie zmiany w projekcie istotnie zaszły. - Podjęliśmy taką decyzję na wniosek mieszkańców, ze względu na to, że w tym miejscu od dawna zbierało się podejrzane towarzystwo, notorycznie zakłócające spokój - tłumaczy rzecznik urzędu miasta, Ewa Batko.

- Trzeba w jakimś sensie pogodzić interes wszystkich mieszkańców, którzy tam mieszkają, zneutralizować sytuację - wyjaśnia. - Zachęcamy mieszkańców do odwiedzenia parku przy kościele św. Antoniego. Tam są ławki, jest fontanna i to tuż obok. Prosimy o zrozumienie - dodaje E. Batko.

Oryginalny projekt, jeszcze przez zmianami, posiada pracujący w magistrackim wydziale gospodarki komunalnej i ochrony środowiska, Ireneusz Pruski. - W każdym rogu skweru miała być ławka. A pośrodku planowano postawić piaskownicę - pokazuje palcem na rysunek techniczny. - Ale sam skwer też został lekko zmodyfikowany na obecnym projekcie, z obawy na samochody mogące niszczyć zieleń - dodaje.

Okazuje się, że nie wszyscy mieszkańcy podzielają zdanie Czytelniczki, która telefonicznie zgłosiła problem. - Tu nie było nocy, żeby policja nie interweniowała - mówi mężczyzna mieszkający w bloku, tuż obok rzeczonego skweru. Również nie chce, by podawać jego dane. - Non stop pijaństwo, imprezy i przeklinanie. Zwłaszcza jak ktoś z okna uwagę zwrócił - mówi.

- Trzy lata temu ławki zabrano i momentalnie się uspokoiło. No i teraz, jak wzięli się za ten remont, to na wniosek mieszkańców, i za zgodą prezydenta, te ławki z projektu wymazano - tłumaczy.

- Bo i po co tu ławki, jak tu budynki z każdej strony, skwer mały jest. Od odpoczywania to są inne miejsca, chociażby taki port. Ja się pytam, czemu w porcie jest tak mało ławek? Przecież to tam chodzi najwięcej mieszkańców - mówi mężczyzna z bloku.

A jak wygląda problem w trochę szerszym ujęciu? Statystyki straży miejskiej są jednoznaczne. Od początku tego roku do połowy kwietnia, mundurowi zanotowali 206 interwencji związanych ze spożywaniem lub usiłowaniem spożycia alkoholu w miejscu publicznym.

W analogicznym okresie roku poprzedniego tego typu zdarzeń było mniej, bo "tylko" 175. - Wiosną, gdy zaczyna robić się ciepło, ludzie zapominają o zakazie, być może stąd ten wzrost - mówi Marek Flieger ze straży miejskiej. - Niewykluczone, że w dalszych miesiącach zanotujemy spadek - dodaje.

Spadła natomiast ilość tzw. "nieobyczajnych wybryków", do których zaliczyć można używanie nieprzyzwoitych słów, lub leżenie na ławce po kilku głębszych. We wspomnianym okresie tego roku strażnicy zanotowali 45 takich zdarzeń. Analogiczny okres w 2010 roku to 68 interwencji. - Będziemy konsekwentnie dążyli do eliminacji takich zachowań - dodaje M. Flieger.

Gdzie jeszcze warto wpaść? Najciekawsze i najpiękniejsze miejsca znajdziesz na lubuski.regiopedia.pl - największej internetowej encyklopedii Ziemi Lubuskiej

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska