Wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na parkiecie. Przez trzy kwarty Biało-Zieloni toczyli zażarty bój z faworyzowaną ekipą Stali. Przyszła jednak słabsza czwarta kwarta, w której gospodarze „odjechali” wygrywając dość wysoko, bo różnicą szesnastu punktów.
Zastal słabo zaczął, bo ostrowianie pod koniec pierwszej kwarty prowadzili już 21:10. W końcówce tej części meczu zielonogórzanie wzięli się jednak do pracy i zmniejszyli straty. Stal prowadziła 23:17.
W drugiej odsłonie Zastal grał skuteczniej, punkty zdobywali: Szymon Wójcik, Alen Hadzibegović, czy Sebastian Kowalczyk. Zielonogórzanom udało się nawet wyjść na czteropunktowe prowadzenie. Do przerwy Zastal prowadził 39:38. W trzeciej kwarcie podopieczni Olivera Vidina już nie byli tak skuteczni, jak w drugiej „ćwiartce”, ale i tak po 30 minutach mieli rywala „na widelcu”. Stal prowadziła 57:53. Niestety, już na początku ostatniej, decydującej kwarty ostrowianie szybko objęli kilkunastopunktowe prowadzenie. Zielonogórzanie przestali trafiać, a Stal szybko odskoczyła, wygrywając ostatecznie 88:72.
Warto dodać, że w zespole zielonogórskim zabrakło kapitana drużyny, jednego z liderów Przemysława Żołnierowicza, który złapał kontuzję.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?