- Poprzedni burmistrz (Roman Cholewiński - przyp. red.) razem ze starostwem pomagali szpitalowi w spłacie kredytu. Obecny burmistrz (Maciej Pietruszak - przyp. red.) wręcz przeciwnie. Zamierza nie tylko nie spłacać, ale też odzyskać pieniądze, które były dotychczas wpłacane, straszy komornikiem i zabraniem części gruntów szpitala! - pisze internauta Gość na naszym forum na www.gazetalubuska.pl.
Dług szpitala sięga ok. 25 mln zł. Starostwo powiatu i gmina poręczyli szpitalowi kredyt na spłatę zadłużenia. Szpital nie był w stanie go spłacać, więc w 77 proc. robiło to starostwo, a w 23 proc. gmina, która od tego miesiąca odmówiła spłacania kredytu. Dlaczego? Burmistrz Maciej Pietruszak tłumaczy: - Co miesiąc dostajemy ze szpitala sprawozdanie. Ostatnie pokazało, że lecznica ma wynik dodatni. W tym wypadku, zgodnie z prawem, kredyt powinien spłacać szpital. To szpital zaciągnął kredyt, a my tylko go poręczyliśmy, więc z jakiej racji mamy spłacać, skoro jest w stanie robić to samodzielnie.
M. Pietruszak dodaje, że kiedy poręczano kredyt, to starostwo deklarowało, że gmina w ogóle nie będzie musiała go spłacać. - Mamy własne wydatki i zobowiązania wobec naszych mieszkańców. Nie możemy sobie lekką ręką wydawać pieniędzy - mówi burmistrz. I wylicza, że gmina już i tak spłaciła ok. 700-800 tys. zł kredytu, a poza tym przez kilka lat zwalniała szpital z płacenia podatku od nieruchomości, co dało prawie drugie tyle.
Co na to starostwo powiatowe (to ono odpowiada za szpital, a już w przyszłym roku szpital ma być spółką ze 100-procentowym udziałem starostwa)? - Gmina nie ma takiego prawa, żeby nie spłacać kredytu, bo spłata jest zagwarantowana umową. Jeśli się komuś coś poręcza, a później tego nie robi, to w czasie siedmiu dni na jego konto może wejść komornik. Dyrektor szpitala co miesiąc powiadamia gminę, czy jest w stanie spłacać kredyt. Jeśli nie jest, to musi to robić gmina Drezdenko, a także oczywiście my, starostwo - mówi starosta Edward Tyranowicz.
Druga sprawa dotyczy przekazania budynku "Medyka" należącego do starostwa na rzecz gminy Drezdenko. - Podoba mi się walka gminy o ten budynek. Przekazanie go gminie jest logiczne. To gmina odpowiada za POZ (Podstawowa Opieka Rodzinna - przyp. red.), czyli lekarzy rodzinnych. Mając ten budynek, miałaby na funkcjonowanie POZ-u rzeczywisty wpływ. Dobra rada: pamiętajcie, szpital jest instytucja powiatową, a POZ gminną. Każdy ma swoje zadania - pisze na forum nasz stały internauta Jędrek.
Starostwo nie chce jednak przekazać budynku. - Na dzień dzisiejszy nie przekazujemy go, ponieważ będzie potrzebny szpitalowi w jego dalszej działalności. Do czego? To już określi dyrektor szpitala - mówi starosta E. Tyranowicz i dodaje, że starostwo jest trochę ponad miesiąc przed przekształceniem szpitala w spółkę i "byłoby coś nie tak", gdyby teraz pozbyło się swojej własności.
Z kolei burmistrz Pietruszak powołuje się na majowe porozumienie podpisane jeszcze przez byłego burmistrza Cholewińskiego ze starostą. - Wynika z niego, że starostwo miało dać nam ten obiekt w formie darowizny - mówi i dodaje, że skoro starosta nie chce tego zrobić, to bierze odpowiedzialność na swoje barki za 12 tys. pacjentów lekarzy rodzinnych w tym budynku. - Starosta mówi, że szpital jest w stanie zapewnić opiekę tym wszystkim ludziom od 1 stycznia, ale to tylko mrzonki - tłumaczy Pietruszak. Wartość budynku wynosi ok. 200 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?