Wtedy czeka nas krach.
Przysłowie mówi, że kiedy Ameryka kicha, to cały świat będzie miał przeziębienie. Teraz za oceanem panuje finansowa gorączka, a reszta świata główkuje jak się na amerykańską chorobę uodpornić. Upadł już Lehmann Brothers, w tarapatach jest AIG, który ma liczne oddziały w Polsce, a ostatnio także grupa Fortis. Jednak Fortis Bank Polska, a także polski Dominet Bank zapewniają, że ich zyski rosną, podobnie jak oszczędności bankowe polskich klientów. "Ostatnie wydarzenia grupy Fortis nie mają wpływu na naszą działalność" - zapewnia w internecie Jan Bujak, wiceprezes Fortis Bank Polska. "Fortis Bank i Dominet Bank są odrębnymi spółkami z własnym bilansem".
Mniej optymistyczny jest dyrektor generalny Związku Banków Polskich Andrzej Wolski. - Tylko osoba nieodpowiedzialna powie, że sytuacja na rynkach amerykańskich nie będzie miała wpływu na polski rynek finansowy. Skutki tego kryzysu przerosły nasze obawy, okazały się gorsze niż się spodziewaliśmy.
.
Ze stratą powinni liczyć się przyszli emeryci, którzy jako pierwsi w Polsce zaczną pobierać świadczenia w ramach OFE. Ale dyrektor zielonogórskiego oddziału NBP Zbigniew Hałaj uważa, że giełda i OFE powinny odrobić straty. - Najważniejsze jest zaufanie banku do klienta i odwrotnie - mówi. - W Ameryce to zaufanie zawiodło i stąd kryzys. U nas system nadzoru jest mocniejszy, banki nie mają takiej swobody, jak miały w USA.
Przejawem zaufania klientów do banku powinno być, spokojne reagowanie na kryzys. - Najgorsze, gdybyśmy ustawili się teraz w kolejce do banku, by wycofywać swe lokaty - mówi Hałaj.
(mich)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?