Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy będzie jeszcze więcej grzybów?

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Regina i Jan Ciszkowie przemierzając Śliwnik (gm. Małomice), znaleźli w przydrożnym rowie ogromne prawdziwki. Grzyb, który został w ostatni piątek znaleziony w okolicach Lubska ważył 1,8 kg. Był naprawdę ogromny. Taki jeden prawdziwek wystarczy za kilkugodzinne chodzenie po lesie, wystarczy i do uszek i zupy grzybowej na wigilię dla całej rodziny. Czytelniczka Ewa też przysłała zdjęcia, na których obejrzeć można sporej wielkości okazy, którymi zachwycały się dzieci, a potem internauci. Czy można liczyć jeszcze na wysyp grzybów? – Wprawdzie jest deszczowo i to daje nadzieję, ale w ciągu dnia nie jest za ciepło. A biorąc pod uwagę, że już po połowie października, to ja już bym raczej się grzybów w lesie nie spodziewał – mówi strażnik leśny Mirosław Smoliński z Nadleśnictwa Lipinki.Z kolei nadleśniczy z Bogdańca Piotr Pietkun przytacza opinię swojego kolegi, który jest pasjonatem zbierania grzybów. Twierdzi on, że aby rosły grzyby, potrzebny jest co najmniej jeden dzień z intensywnymi opadami, a potem trzeba jeszcze odczekać 12 dni. To już będzie listopad, więc wystąpią jeszcze niższe temperatury, a to nie będzie sprzyjało rozwojowi grzybni.Bez względu na brak grzybów na pewno warto w wolnym czasie udać się do lasu. Celem może być aktywny wypoczynek – jazda na rowerze, spacer na świeżym powietrzu z kijkami nornic walking albo bieganie. Jak wskazuje doświadczenie Lubuszan można trafić na pojedyncze wielkie okazy prawdziwków lub podgrzybków. Zobacz też:  W Lubuskiem Czytelnicy znajdują coraz więcej grzybów [ZDJĘCIA] Zalety zbierania grzybów w Polsce- zbieramy tyle grzybów jadalnych oczywiście, ile jesteśmy w stanie wynieść o własnych siłach,- w Belgii wszystko, co znajduje się w lesie jest prawnie chronione, a grzybobranie karane jest mandatem do 600 euro- w Austrii prawo zakazuje zbiorowych grzybobrań, a na osobę przypadają tylko 2 kg,- w Niemczech z grzybobrania można przynieść do domu zaledwie 1 kg/osobę,- w Holandii nie ma formalnego zakazu zbierania grzybów, jednak wyniesienie z lasu pełnego wiadra grzybów będzie traktowane jako dewastacja lasu i może być ukarane mandatem,- we Włoszech należy posiadać „legitymację grzybiarza", cześć regionów wymaga również okazania zaświadczenia o odbyciu kursu mikologicznego,- we Francji przed wejściem do lasu należy uzyskać zgodę leśnika lub właściciela prywatnego lasu i uiścić opłatę. Grzyby zbiera się tylko na własny użytek, nie wolno ich sprzedawać.
Regina i Jan Ciszkowie przemierzając Śliwnik (gm. Małomice), znaleźli w przydrożnym rowie ogromne prawdziwki. Grzyb, który został w ostatni piątek znaleziony w okolicach Lubska ważył 1,8 kg. Był naprawdę ogromny. Taki jeden prawdziwek wystarczy za kilkugodzinne chodzenie po lesie, wystarczy i do uszek i zupy grzybowej na wigilię dla całej rodziny. Czytelniczka Ewa też przysłała zdjęcia, na których obejrzeć można sporej wielkości okazy, którymi zachwycały się dzieci, a potem internauci. Czy można liczyć jeszcze na wysyp grzybów? – Wprawdzie jest deszczowo i to daje nadzieję, ale w ciągu dnia nie jest za ciepło. A biorąc pod uwagę, że już po połowie października, to ja już bym raczej się grzybów w lesie nie spodziewał – mówi strażnik leśny Mirosław Smoliński z Nadleśnictwa Lipinki.Z kolei nadleśniczy z Bogdańca Piotr Pietkun przytacza opinię swojego kolegi, który jest pasjonatem zbierania grzybów. Twierdzi on, że aby rosły grzyby, potrzebny jest co najmniej jeden dzień z intensywnymi opadami, a potem trzeba jeszcze odczekać 12 dni. To już będzie listopad, więc wystąpią jeszcze niższe temperatury, a to nie będzie sprzyjało rozwojowi grzybni.Bez względu na brak grzybów na pewno warto w wolnym czasie udać się do lasu. Celem może być aktywny wypoczynek – jazda na rowerze, spacer na świeżym powietrzu z kijkami nornic walking albo bieganie. Jak wskazuje doświadczenie Lubuszan można trafić na pojedyncze wielkie okazy prawdziwków lub podgrzybków. Zobacz też: W Lubuskiem Czytelnicy znajdują coraz więcej grzybów [ZDJĘCIA] Zalety zbierania grzybów w Polsce- zbieramy tyle grzybów jadalnych oczywiście, ile jesteśmy w stanie wynieść o własnych siłach,- w Belgii wszystko, co znajduje się w lesie jest prawnie chronione, a grzybobranie karane jest mandatem do 600 euro- w Austrii prawo zakazuje zbiorowych grzybobrań, a na osobę przypadają tylko 2 kg,- w Niemczech z grzybobrania można przynieść do domu zaledwie 1 kg/osobę,- w Holandii nie ma formalnego zakazu zbierania grzybów, jednak wyniesienie z lasu pełnego wiadra grzybów będzie traktowane jako dewastacja lasu i może być ukarane mandatem,- we Włoszech należy posiadać „legitymację grzybiarza", cześć regionów wymaga również okazania zaświadczenia o odbyciu kursu mikologicznego,- we Francji przed wejściem do lasu należy uzyskać zgodę leśnika lub właściciela prywatnego lasu i uiścić opłatę. Grzyby zbiera się tylko na własny użytek, nie wolno ich sprzedawać. Czytelnik Gazety Lubuskiej
Wprawdzie nie ma wysypu, ale jak już grzyby są to naprawdę wielkie. Niemal codziennie na portalu "Gazety Lubuskiej" można obejrzeć kolejne okazy. Czy jeszcze tej jesieni będzie więcej grzybów? Pytamy leśników

Grzyb, który został w ostatni piątek znaleziony w okolicach Lubska ważył 1,8 kg. Był naprawdę ogromny. Taki jeden prawdziwek wystarczy za kilkugodzinne chodzenie po lesie, wystarczy i do uszek i zupy grzybowej na wigilię dla całej rodziny.

Czytelniczka Ewa też przysłała zdjęcia, na których obejrzeć można sporej wielkości okazy, którymi zachwycały się dzieci, a potem internauci.

Czy można liczyć jeszcze na wysyp grzybów? – Wprawdzie jest deszczowo i to daje nadzieję, ale w ciągu dnia nie jest za ciepło. A biorąc pod uwagę, że już po połowie października, to ja już bym raczej się grzybów w lesie nie spodziewał – mówi strażnik leśny Mirosław Smoliński z Nadleśnictwa Lipinki.

Z kolei nadleśniczy z Bogdańca Piotr Pietkun przytacza opinię swojego kolegi, który jest pasjonatem zbierania grzybów. Twierdzi on, że aby rosły grzyby, potrzebny jest co najmniej jeden dzień z intensywnymi opadami, a potem trzeba jeszcze odczekać 12 dni. To już będzie listopad, więc wystąpią jeszcze niższe temperatury, a to nie będzie sprzyjało rozwojowi grzybni.

Bez względu na brak grzybów na pewno warto w wolnym czasie udać się do lasu. Celem może być aktywny wypoczynek – jazda na rowerze, spacer na świeżym powietrzu z kijkami nornic walking albo bieganie. Jak wskazuje doświadczenie Lubuszan można trafić na pojedyncze wielkie okazy prawdziwków lub podgrzybków.

Zalety zbierania grzybów w Polsce
- zbieramy tyle grzybów jadalnych oczywiście, ile jesteśmy w stanie wynieść o własnych siłach,
- w Belgii wszystko, co znajduje się w lesie jest prawnie chronione, a grzybobranie karane jest mandatem do 600 euro
- w Austrii prawo zakazuje zbiorowych grzybobrań, a na osobę przypadają tylko 2 kg,
- w Niemczech z grzybobrania można przynieść do domu zaledwie 1 kg/osobę,
- w Holandii nie ma formalnego zakazu zbierania grzybów, jednak wyniesienie z lasu pełnego wiadra grzybów będzie traktowane jako dewastacja lasu i może być ukarane mandatem,
- we Włoszech należy posiadać „legitymację grzybiarza", cześć regionów wymaga również okazania zaświadczenia o odbyciu kursu mikologicznego,
- we Francji przed wejściem do lasu należy uzyskać zgodę leśnika lub właściciela prywatnego lasu i uiścić opłatę. Grzyby zbiera się tylko na własny użytek, nie wolno ich sprzedawać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska